[Emily Johnson]

-No to tylko mówię, że leżę..-powiedziałem i puściłem jej oczko.
-No nie uciekaj już.. Możesz skorzystać z mojego telefonu..-powiedziałem do niej i spojrzałem w jej oczka. Mój leżał obok, a swojego by musiała szukać xD

[Octavia Blackburn]

-nie znam numeru na pamięć -powiedziałam i spojrzałam na Royce`a.Położyłam się na boku i patrzyłam sobie na gwiazdorka, na razie nigdzie się nie ruszałam.
-od dawna tu jesteś ?-spytałam bo w sumie nawet z nim nie pogadałam tylko się kłóciłam od swojego przyjazdu xD

[Emily Johnson]

-Ja jestem jakieś półtora tygodnia już..-powiedziałem i spojrzałem na nią z usmiechem..
-Miałem wyjeżdżać w następny weekend.. Może im się coś po prostu tam popieprzyłow tej administracji..-powiedziałem i uśmiechnąłem się szeroko.

[Octavia Blackburn]

-nie szczerz się tak Głupku -powiedziałam i walnęłam go w ramię , bo mi wczoraj z pewnością nie było do śmiechu.
-mam nadzieje , że to wina administracji niż Twoja -pogroziłam mu palce. No co on się cieszył z tego spotkania więc mogłam go podejrzewać.

[Emily Johnson]

-W sumie chciałem sobie odpocząć w samotności, a tu się okazuje, że ktoś mi wpada na chatę.. Uwierz mi byłem tak samo zaskoczony jak ty..-powiedziałem z rozbawieniem i puściłem jej oczko.

[Octavia Blackburn]

-sam ze sobą balowałeś?-spytałam i spojrzałam w jego oczy , w sumie nie wiem dlaczego o to zapytałam , ale było już za późno.
-też nie wiedziałam , że ktoś tu będzie - dotknęłam dłonią jego policzek , w sumie nadal nie bardzo wierzyłam , że leży koło mnie.

[Emily Johnson]

-Kumpel wpadł na weekend, ale wczoraj musiał wracać, więc zostałem sam..-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej.
-Ale powiem Ci, że całkiem mnie to cieszy, że mam Cię tutaj obok..-powiedziałem i puściłem jej oczko.

[Octavia Blackburn]

-już myślałam , że sam ze sobą pijesz -powiedziałam i wytknęłam mu język
-i dlaczego to mnie wcale nie dziwi -powiedziałam kręcąc głową
-a myślałam , że już się nigdy nie spotkamy chyba nie jest to nam pisane -powiedziałam i położyłam się na poduszce tak że , patrzyłam w sufit.

[Emily Johnson]

-Jeszcze nie wpadłem w alkoholizm, by sam ze sobą pić..-powiedziałem i puściłem jej oczko.
Uśmiechnąłem się do niej..
-Zostaniesz na trochę?-zapytałem i spojrzałem na nią..

[Octavia Blackburn]

-już zostałam , wczoraj miałam wracać -powiedziałam i spojrzałam na chłopaka
-ale po tym wszystkim nie miałam sił , dzisiaj zdecydowanie mam ich więcej -powiedziałam i wtuliłam się w poduszkę
-poza tym po co mam tu zostawać ?

[Emily Johnson]

-Ty chciałaś odpocząć, ja nie mam żadnego towarzystwa, możemy połączyć to razem..-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej, przejechałem dłonią po jej policzku..
-Połączymy siły? i bedziemy się dobrze bawić?

[Octavia Blackburn]

-chciałeś być tu sama Royce , więc moja obecność w tym miejscu jest zbędna -powiedziałam i przymknęłam oczy kiedy dotknął mojego policzka
-widzę , że szybko zmieniasz zdanie -zaśmiałam się

[Emily Johnson]

-Wcale nie chciałem tu być sam..-powiedziałem i spojrzałem w jej oczy..
-Tylko jakiś czas temu mnie zostawiłaś..-dodałem i westchnałem.
-Zostań.. Sprawdzimy czy jesteśmy w stanie wytrzymać ze sobą trochę czasu, co?

[Octavia Blackburn]

-jak to nie chciałeś , sam to powiedziałeś , poza tym jesteś tu sam -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy , a później na jego usta.
-nie zostawiłam Cię Prince , chciałam porozmawiać , ale nie dopuścili mnie do Ciebie więc co miałam sobie pomyśleć -powiedziałam czułam jak do oczu napłynęły mi łzy, dlatego się od niego odwróciłam.

[Emily Johnson]

-W sensie, chciałem być sam, ale nie bez Ciebie..-powiedziałem i zaśmiałem się do niej..
-Chciałem być sam z Tobą..-dodałem i puściłem jej oczko.
Spojrzałem na nią, nie wiedziałem o tym..
-Przepraszam, kochanie.. Ale nie wiedziałem, że tak było.. Że próbowałaś się kontaktować..