[Emily Johnson]

-Skoro tak chcesz to ja nie będę oponować... - Uśmiechnęła się do niego.
-My też wolimy z tobą...- puściła mu oczko.
-Yhm tak.. chwila odpoczynku.. -Wtulila się w jego ciałko i zarzuciła na niego nóżkę..

[Octavia Blackburn]

A on sobie ją miział po tej nóżce
-Kocham Cię -powiedział był zadowolony miał wszystko czego chciał i niczego mu nie brakowało. Nawet mu się można powiedzieć zdrzemnęło

[Emily Johnson]

-Ja ciebie też.. -Usmiechnela się. I trochę poleżeli, a potem przyszło jedzonko.. więc je odebrała.. ale nie chciala go budzić.. więc czekała koło niego aż wstanie.

[Octavia Blackburn]

Obudził się po jakiś 20 minutach
-sorki Kochanie ścięło mnie -powiedział i usiadł
-dobrze , ze jest jedzenie bo zgłodniałem -pocałował jej usteczka i zabrał się za jedzenie

[Emily Johnson]

-Nic nie szkodzi.. nie chciałam Cię budzić.. - powiedziala z uśmiechem I Siedli sobie do jedzenia...
-Smacznego...- uśmiechnęła się.

[Octavia Blackburn]

-smacznego Kochanie -powiedział i dał jej buziaka zabrał się za jedzenie.
-dobrze być z dala od wszystkich tylko z Tobą -puścił jej oczko

[Emily Johnson]

-To prawda, to moja ulubiona forma spędzania wolnego czasu.. -powiedziała i uśmiechnęła się do niego..
-W ogóle.. Jak wrócimy to będziemy mieć sprawę do załatwienia.. -pomachała brwiami..-Ade jest w ciąży.. -powiedziała.. -Wybuchnie skandal, w szczególności, że ojciec nieznany.. -dodała jedząc sobie.

[Octavia Blackburn]

-Kocham Cię żonko -powiedział
-no to będzie o nas i o niej głośno , ale chyba chce tego dziecka ?-spytał i spojrzał na żonę
-ona nie wie kto jest ojcem czy nie chce powiedzieć?

[Emily Johnson]

-Ja ciebie też...- powiedziała I uśmiechnęła sie..
-Chce..-dodala i spojrzała na Enrique..
-Mysle że kobieta zawsze wie kto jest ojcem...- powiedziała do niego.
-Ale chodzi o to... ja myślę że jest nim Clark..- powiedziała.

[Octavia Blackburn]

-Kochanie myślisz , czy wiesz na pewno ?-spytał i spojrzał na nią
-wiesz on ma żonę i dziecko -powiedział napił się i patrzył
-gadałaś z nią o tym ?

[Emily Johnson]

-Na pewno nie wiem.. ale to takie moje podejrzenie...- powiedziała I spojrzała na niego..
-Wiem przecież.. dlatego najpierw rozmawiam o tym z tobą...- zaśmiała się.
-Nie jeszcze.. ale myślisz że powinnam?

[Octavia Blackburn]

-możesz po prostu powiedzieć , że może na nas liczyć , a czy Ci powie prawdę czy nie to od niej zależy -powiedział
-przecież dziecko to nie koniec świata , poza tym myślę , że to jakoś nie wpłynie na jej karierę -powiedział i dał jej buziaka
-myślisz inaczej ?

[Emily Johnson]

-No nie wiem, czy nie wpłynie.. Ile znasz samotnych matek, które łączyły karierę piosenkarki i wychowanie dziecka.. -spojrzała na niego..
-Poza tym. Clark ma rodzinę.. Jeśli dziecko jest jego, to na pewno będzie skandal i wpłynie na reputację naszej wytwórni, bo producent który zapłodni artystę.. średnio.. -powiedziała.

[Octavia Blackburn]

-Kochanie jeśli nawet to przecież nie utniemy mu fiuta -zaśmiał się
-to są dorośli ludzie i nie żyjemy w średniowieczu jeśli nie chcieli się zabezpieczać to wiedzieli co ich czeka poza tym gdyby Ade nie chciała tego dziecka to by je usunęła -powiedział
-a ludzie zawsze będą gadać więc nie warto się tym przejmować , poza tym jeśli Clark jest ojcem to sami tego chcieli nie zgwałcił jej więc ja bym się niczym nie przejmował

[Emily Johnson]

Wysłuchała go uważnie.. niby miał i rację.. ale kurde.. jakoś ja to przerastało wszystko..
-Mam nadzieję że będzie jak mówisz.. I nic z tego nie wyniknie złego...- powiedziała I uśmiechnęła się do niego słodko.
-Ciekawa jestem czy Chloe wie...- powiedziała.