[Octavia Blackburn]

-czy Ty jesteś jedynym pracownikiem w tej firmie ?-spytałam i całowałam jego szyjkę , tors.
-mogli by sobie poradzić bez Ciebie choć raz-łapkami pieściłam jego boskie ciałko.
-a my z Thomasem byśmy mogli się Tobą nacieszyć -powiedziałam i spojrzałam w jego oczka

[Emily Johnson]

-Nie jedynym, ale niezastąpionym..-powiedziałem do niej, szczerząc się jak kretyn, więc.. Jak dla mnie to jest ok..-powiedziałem i puściłem jej oczko..
-Hmm, w sumie.. Dobrze, że sobie nie radzą, bo inaczej tyle by mi nie płacili..
-Kochanie musisz być cierpliwa..-powiedziałem i pocałowałem ją zachłannie.
-Ale wiesz.. Będę mógł sobie wziąć za to dwa tygodnie urlopu, więc będziemy mogli polecieć gdzieś tylko we trójkę..-powiedziałem i pocałowałem ją jeszcze raz..

[Octavia Blackburn]

-wiesz w domu też jesteś niezastąpiony -powiedziałam po pocałunku i spojrzałam w jego oczy
-kiedyś przejdę się do Twojej firmy i pogadam z Twoim szefem -powiedziałam żartując sobie
-no ale jak musisz iść to idź bo robisz mi większą ochotę na siebie -uśmiechnęłam się do niego.

[Emily Johnson]

-Wiem..-powiedziałem i spojrzałem na nią z uśmiechem, przejechałem dłonią po jej brzuszku..
-Nie wiem, czy będziesz miała szansę przekonywania...-zaśmiałem się..
-Dobrze, kochanie..-powiedziałem i puściłem jej oczko..-Zbieram się zatem..-powiedziałem i pocałowałem ją zachłannie..

[Octavia Blackburn]

Odwzajemniłam jego pocałunek i sama zaczęłam całować jego usteczka
-nie przepracuj się -powiedziałam między pocałunkami , łapkami błądziłam po jego nagiej skórze.

[Emily Johnson]

-Dobrze, kochanie..-powiedziałem i spojrzałem w jej oczka z uśmiechem.. -postaram się tego nie zrobić..-dodałem i pocałowałem ją jeszcze raz zachłannie.
-Muszę się ubrać..-dodałem po chwili takich pocałunków do niej, bo cały czas nie chciała mnie puscić xD

[Octavia Blackburn]

-no dobra idź już -odsunęłam się od niego i położyłam głowę na poduszce
-pamiętaj , że zawsze tu na Ciebie czekam jak byś chciał uciec z pracy -zaśmiałam się i spojrzałam na niego.

[Emily Johnson]

-Dobrze, będę pamiętał..-powiedziałem i zaśmiałem się, wstałem z łóżka, ubrałem się porządnie, zabrałem swoją torbę i poszedłem do pracy xD

[Octavia Blackburn]

Wstałam po jakimś czasie poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic i poszłam do Thomasa.

[Emily Johnson]

-Okej..-powiedziałem do niej i uśmiechnąłem się.. Przyszliśmy do sypialni, pocałowałem zachłannie jej usteczka.
-Kocham Cię, mała..-powiedziałem i przejechałem dłonią po jej ciałku, zjechałem na jej tyłek i ścisnąłem go przez sukienkę.

[Octavia Blackburn]

-a ja Kocham Ciebie -powiedziałam i założyłam rączki na jego szyję.
-dobrze , że już jesteś -pocałowałam jego usta i zaczęłam pozbywać się jego koszuli.
-stęskniłam się -spojrzałam w jego oczka

[Emily Johnson]

-No to mozesz się mną tera odpowiednio zająć kochanie..-powiedziałem i pocalowałem ją zachłannie.
Wsunałem dłoń pod jej sukienkę, a potem ściągnałem ją z niej..
-Boska..-powiedziałem i pocałowałem ją zachłannie.

[Octavia Blackburn]

-zdecydowanie się Tobą zajmę -powiedziałam do męża i pozbyłam się jego koszulki , a później spodni wylądowaliśmy na łóżku. Znalazłam się na nim i zaczęłam pieścić pocałunkami jego szyję , klatę i schodziłam coraz niżej.

[Emily Johnson]

-I bardzo dobrze..-powiedziałem i pocałowałem ją zachłannie, pozbyłem się jej biustonosza.. Przyciągnąłem ją do siebie i objąłem ramionami..
-Kocham Cię, Bell..-powiedziałem do niej, uśmiechnąłem się, gdy zaczęła mnie tak całować, było to bardzo przyjemne..

[Octavia Blackburn]

-już się nie mogłam doczekać aż wrócisz z pracy -powiedziałam i zsunęłam z niego bokserki zaczęłam pieścić ustami jego męskość. Sama byłam coraz bardziej na niego napalona i spragniona. Zdecydowanie ostatnio mi go brakowało.