Razem z Jess po kilku minutach jazdy dotarłyśmy do portu, a potem wjechałyśmy jeszcze dalej, kierując się w stronę wybrzeża.. Dojechałyśmy do doków, zaparkowałam auto i wysiadłyśmy z niego..
Ruszyłyśmy w stronę oceanu.. A za rogiem naszym oczom ukazał się zacumowany jacht:
z wielkim napisem Serena na boku.
Spojrzałam na przyjaciółkę..
-Myślisz, że nada się na Twój ślub?-zapytałam, szczerząc się do niej i machając brwiami, byłam podekscytowana xD
28 lat
165 cm
prywatny gabinet
Psycholog
singielka
brak
Charming
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Niespodzianke?Dla mnie?A z jakiej okazji? - zapytała Jes i w sumie patrzyła tlyko przez szybe gdzie jada coraz bardziej zaskoczona.
-Hmm..co my tu robimy? - no nie przyszło jej do głowy, że zaraz jej Serena wyskoczy z czyms takim.
stanęła jak wryta widząc jacht.
-Wow..jest..gigantyczny - to były jej pierwsz słowa.Apotem spojrzała na friend.
-Mówisz serio? - no nie mogła uwierzyć wto xD
-Hmm..co my tu robimy? - no nie przyszło jej do głowy, że zaraz jej Serena wyskoczy z czyms takim.
stanęła jak wryta widząc jacht.
-Wow..jest..gigantyczny - to były jej pierwsz słowa.Apotem spojrzała na friend.
-Mówisz serio? - no nie mogła uwierzyć wto xD
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-Jako twoja najlepsza made of honor musiałam się postarać , nie?-zapytałam i spojrzałam na Jess, jej mina mówiła sama za siebie..
-No serio mówię, a jak mam mówić..-zaśmiałam się do przyjaciółki i wzięłam ją pod rękę..-Idziemy na pokład? Chcesz zobaczyć w środku?
-No serio mówię, a jak mam mówić..-zaśmiałam się do przyjaciółki i wzięłam ją pod rękę..-Idziemy na pokład? Chcesz zobaczyć w środku?
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-jestes najlepsza z najlepszych wiesz..nic tlyko każda Panna Młoda powinna mi zazdroscić - powiedziała Jess podekscytowana.
-Nojasne, ze chce..ale..wow..normlanie...chcialabym zobaczyc minę Michaela jak mu nie tyle, że powiem ale pokażę - zasmiała się i sobie weszły na pokład.
-Poza tym..nie mówiłas, że masz jacht na własnośc..
-Nojasne, ze chce..ale..wow..normlanie...chcialabym zobaczyc minę Michaela jak mu nie tyle, że powiem ale pokażę - zasmiała się i sobie weszły na pokład.
-Poza tym..nie mówiłas, że masz jacht na własnośc..
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-Na pewno wszystkie będą Ci zazdrościć..-powiedziałam z uśmiechem do przyjaciółki..
Pomachałam brwiami..
-Noooo to musisz go koniecznie zabrać na wycieczkę do portu..-puściłam jej oczko i zaczęłyśmy oglądać cały jacht, pokazywałam jej wszystkie pomieszczenia.
-No bo po pierwsze chciałam Ci zrobić niespodziankę, mały prezent przedślubny..-powiedziałam do niej z uśmiechem szerokim..
-A poza tym, zawsze stał w porcie w NY, dopiero dziś rano zadzwonili, że są już w TH, więc od razu pobiegłam do Ciebie. Technicznie jest mój, ale matka go czasem używa, do wyprawiania bankietów, ale zwykle się kurzy stojąc w porcie. -zaśmiałam się..
-Miał okazję rozwinąć skrzydła..-pomachałam brwiami.
Pomachałam brwiami..
-Noooo to musisz go koniecznie zabrać na wycieczkę do portu..-puściłam jej oczko i zaczęłyśmy oglądać cały jacht, pokazywałam jej wszystkie pomieszczenia.
-No bo po pierwsze chciałam Ci zrobić niespodziankę, mały prezent przedślubny..-powiedziałam do niej z uśmiechem szerokim..
-A poza tym, zawsze stał w porcie w NY, dopiero dziś rano zadzwonili, że są już w TH, więc od razu pobiegłam do Ciebie. Technicznie jest mój, ale matka go czasem używa, do wyprawiania bankietów, ale zwykle się kurzy stojąc w porcie. -zaśmiałam się..
-Miał okazję rozwinąć skrzydła..-pomachałam brwiami.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Oj no jasne,ze tak. I ie omieszkam sie tym szczycić.nie dośc, że to nietypowe iejsce na slub to jeszcze wiesz...taki jacht..normlanie..szał - powiedziała Jess.Oj tak..była cholernie tym podekscytowana.ogladała wszystko co gdzie i jak co jej Serenka pokazywała i pewne było wiele ochów i achów xd
-I zabiorę..moze jutro jak zajdzie chwilę... - dodała.kiwając flowa.
-Ej Kochana..to jest zdecydowanie prezent slubny a nie przedślubny - powiedziała Jess odrrazu.Już ne zamierzala od niej pzrzyjmowac.Bo po co?To wystarczyała z nawiązkow!
-Aha..no rozumiem..coz..niewiem jak ja ci sie kiedykolwiek odwdzięczę - powiedziała Jess i zaklaskala w dłonieNo niespodzianka była rewelacyjna.
-Kocham cie za to - wyszczerzyla sie i uściskała bff.
-I zabiorę..moze jutro jak zajdzie chwilę... - dodała.kiwając flowa.
-Ej Kochana..to jest zdecydowanie prezent slubny a nie przedślubny - powiedziała Jess odrrazu.Już ne zamierzala od niej pzrzyjmowac.Bo po co?To wystarczyała z nawiązkow!
-Aha..no rozumiem..coz..niewiem jak ja ci sie kiedykolwiek odwdzięczę - powiedziała Jess i zaklaskala w dłonieNo niespodzianka była rewelacyjna.
-Kocham cie za to - wyszczerzyla sie i uściskała bff.
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-Cieszę się w takim razie, że Ci się podoba, moja droga..-powiedziałam do niej z uśmiechem..
-Trudno będzie Cię przebić, to będzie najbardziej spektakularny ślub w TH..-powiedziałam od razu..
-Kiedy zaczynamy przygotowania?-zapytałam i pomachałam brwiami.
-No to się mu pochwal jaką masz najlepszą BFF..-powiedziałam z uśmiechem.
-No jak? Przestań..-powiedziałam i zaśmiałam się..-To była przyjemność ten prezent..-dodałam, widząc jej zachwyt na twarzy.
-Sprowadzisz Titanica z dna oceanu na mój ślub i będzie git..-powiedziałam, szczerząc się do niej i uściskałam ją mocno.
-To dobrze, spróbowałabyś nie..-zaśmiałam się.
-Trudno będzie Cię przebić, to będzie najbardziej spektakularny ślub w TH..-powiedziałam od razu..
-Kiedy zaczynamy przygotowania?-zapytałam i pomachałam brwiami.
-No to się mu pochwal jaką masz najlepszą BFF..-powiedziałam z uśmiechem.
-No jak? Przestań..-powiedziałam i zaśmiałam się..-To była przyjemność ten prezent..-dodałam, widząc jej zachwyt na twarzy.
-Sprowadzisz Titanica z dna oceanu na mój ślub i będzie git..-powiedziałam, szczerząc się do niej i uściskałam ją mocno.
-To dobrze, spróbowałabyś nie..-zaśmiałam się.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Hmm..no czy najbardziej spektakularny to nie sądze..ale na pewno w najbardziej spektakularnym miejscu - zasmiała sie Jess.
-Hmm..no w sumie to trzeba by wynając chyba dekoatorke czy tam aranżatrkę wesel, no nie?Wiesz..ja sie ne znam za bardzo na tym wszystkim..nie mam chyba daru organizaji w genach - zpowiedziała wesoło Jess.
-Zaraz do niego napiszę.. - wyszczerzyła się.
-Ej, ej..kurde...to wiesz..jak chcesz Titanica to lepiej ze slubem powstrzymaj się z jakieś..nie wim..stulecie? - zażartowała puszczając jej oczko.
-W sumie to zastanawia mnie tylko jedna kwestia..co z księdzem..?ale chyba najwzyej udzieli na slubu zanim rusyzmy w rejs, zejdzie z okładu i odpłyniemy..co sadzisz?
-Hmm..no w sumie to trzeba by wynając chyba dekoatorke czy tam aranżatrkę wesel, no nie?Wiesz..ja sie ne znam za bardzo na tym wszystkim..nie mam chyba daru organizaji w genach - zpowiedziała wesoło Jess.
-Zaraz do niego napiszę.. - wyszczerzyła się.
-Ej, ej..kurde...to wiesz..jak chcesz Titanica to lepiej ze slubem powstrzymaj się z jakieś..nie wim..stulecie? - zażartowała puszczając jej oczko.
-W sumie to zastanawia mnie tylko jedna kwestia..co z księdzem..?ale chyba najwzyej udzieli na slubu zanim rusyzmy w rejs, zejdzie z okładu i odpłyniemy..co sadzisz?
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-No tak, miejsce jest fantastyczne..-powiedziałam i pomachałam brwiami, spojrzałam na przyjaciółkę..
-To co? Masz ochotę na kawę?-zapytałam z uśmiechem, podeszłyśmy sobie tam do baru i spojrzałam pytająco na przyjaciółke..
-Czy musisz lecieć?
-Nooo o to akurat możesz być pewna..-powiedziałam o tym stuleciu, bo pewnie tyle teraz będę musiała czekac na kolejne oświadczyny xDD
-Można zabrać księdza z nami, to chyba nie problem, co?
-To co? Masz ochotę na kawę?-zapytałam z uśmiechem, podeszłyśmy sobie tam do baru i spojrzałam pytająco na przyjaciółke..
-Czy musisz lecieć?
-Nooo o to akurat możesz być pewna..-powiedziałam o tym stuleciu, bo pewnie tyle teraz będę musiała czekac na kolejne oświadczyny xDD
-Można zabrać księdza z nami, to chyba nie problem, co?
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Jasne..w sumie jeszce dzis nie piłam - poszła za Sereną.Cały czas sie wszedxzie dookola rozgladała.
--Nie , no cos ty.Mam czas..po popołudnia więc spokojnie.. - no bo potem wiaodmo..grill u Lois i MIla
-No skoro tak twierdzisz..NIemniej..ej serio sądzisz, że tyle cekac bedziecie z Asem? - zapytała.W końcu ona nic nie wiedziała o planie Ashowksiego xDDD
No można ale czy on będzie chciał to wiesz...to nie jest jakis nasz znajomy - dodała
--Nie , no cos ty.Mam czas..po popołudnia więc spokojnie.. - no bo potem wiaodmo..grill u Lois i MIla
-No skoro tak twierdzisz..NIemniej..ej serio sądzisz, że tyle cekac bedziecie z Asem? - zapytała.W końcu ona nic nie wiedziała o planie Ashowksiego xDDD
No można ale czy on będzie chciał to wiesz...to nie jest jakis nasz znajomy - dodała
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-No to super..-powiedziałam i poszłyśmy do baru, stanęłam za nim i nastawiłam ekspres, by nam kawkę wyczarował..-zaraz będzie..-powiedziałam z uśmiechem.
-No to fajnie, można chwile poplotkować..-powiedziałam..-Jak tam wasz domek?-zapytałam z uśmiechem..
Spojrzałam na przyjaciółkę..
-Nie wiem, czy Ash będzie miał zamiar mi się znowu oświadczyć w najbliższym stuleciu..-powiedziałam i spojrzałam na przyjaciółkę. trochę się wygadałam, a w sumie jakoś nie miałam ochoty o tym gadać, bo pewnie by mnie od razu opieprzyła.
-no to jak nie będzie chciał to go wyrzucimy za burtę.-zaśmiałam się.
-No to fajnie, można chwile poplotkować..-powiedziałam..-Jak tam wasz domek?-zapytałam z uśmiechem..
Spojrzałam na przyjaciółkę..
-Nie wiem, czy Ash będzie miał zamiar mi się znowu oświadczyć w najbliższym stuleciu..-powiedziałam i spojrzałam na przyjaciółkę. trochę się wygadałam, a w sumie jakoś nie miałam ochoty o tym gadać, bo pewnie by mnie od razu opieprzyła.
-no to jak nie będzie chciał to go wyrzucimy za burtę.-zaśmiałam się.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Uuuuu sama zrobisz? A już sądziłam, że wyczarujesz tu nam jakiegoś bariste i nam pousługuje - zaśmiała się Jess żartując oczywiście.
-a no w sumie to fajnie...juz coraz bliżej niz dalej byśmy sie przenieśli - powiedziała.
-Wiesz..zabralismy sie za malowanie wczoraj z Mikiem, w tygodniu maja przyjsc fachowcy od łazienki.Potem jeszcze dokonczymy malwac i jakos bedzie trzeba urządzic ale to muszę pogadac z siostra moze sie tego podemie i nam pomorze - doała.
-Zaraz, zaraz...jakie "ZNOWU"??? - zapytała od razu Jess.Bo jasne, że to wyłapała.Wpatrywała sie w przyjaciółkę by jej to wyjasniła.
-jasne..jak cos to ty sie tym zamiesz - zaśmiała się
-a no w sumie to fajnie...juz coraz bliżej niz dalej byśmy sie przenieśli - powiedziała.
-Wiesz..zabralismy sie za malowanie wczoraj z Mikiem, w tygodniu maja przyjsc fachowcy od łazienki.Potem jeszcze dokonczymy malwac i jakos bedzie trzeba urządzic ale to muszę pogadac z siostra moze sie tego podemie i nam pomorze - doała.
-Zaraz, zaraz...jakie "ZNOWU"??? - zapytała od razu Jess.Bo jasne, że to wyłapała.Wpatrywała sie w przyjaciółkę by jej to wyjasniła.
-jasne..jak cos to ty sie tym zamiesz - zaśmiała się
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-Aż takich zdolności czarowania to ja nie mam..-powiedziałam i zaśmiałam się..-Ale zwykle jest tu barman, tylko załoga przypłynęła z okrojonym składzie..-zaśmiałam się.
-ooo noto super.-powiedziałam i spojrzałam na niego..-Skoro dom już na wykończeniu, to możesz na spokojnie się zająć ślubem, a Mikowi zostawić malowanie..-powiedziałam z uśmiechem..
-Damn it!-powiedziałam pod nosem i przygotowałam nam kawę.. Postawiłam kubku na blacie baru.. Zostałam dla bezpieczeństwa po drugiej stronie xD
-Oświadczył mi się..-powiedziałam do Jess, ale w sumie niechętnie trochę, nie chciałam się tłumaczyć z tego, czemu powiedziałam nie.
-Pewnie że się zajmę.
-ooo noto super.-powiedziałam i spojrzałam na niego..-Skoro dom już na wykończeniu, to możesz na spokojnie się zająć ślubem, a Mikowi zostawić malowanie..-powiedziałam z uśmiechem..
-Damn it!-powiedziałam pod nosem i przygotowałam nam kawę.. Postawiłam kubku na blacie baru.. Zostałam dla bezpieczeństwa po drugiej stronie xD
-Oświadczył mi się..-powiedziałam do Jess, ale w sumie niechętnie trochę, nie chciałam się tłumaczyć z tego, czemu powiedziałam nie.
-Pewnie że się zajmę.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
[color=#b80ff]-Spoko, spoko...jak by trzebabylo to i sama se ta kawe zrobie - powiedziała rozbawiona Jess.
-Hmm... a wiesz w sumie na to nie wpadłam.Ale sadzę, że to świetny pomsł...my będziemy szaleć za sukienkami a on niech maluje..w końcu facet.Choooććć...wczorajesze malowanie mnie sie tam podobało- zamachała brwiami Jess rozbawiona.
-Ej jak to oświadczył ? Kiedy do cholery?Czemu nic n9ie gadasz? - mlion pytań na raz.Jess od razu złapła dłoń Sereny i przyciagneła do siebie by zobaczyc pierscionek ale nie było takowego.
-Hmm... nie znał rozmiaru? Kupicie wspólnie? - zapytała bo tylko to jej przyszło na mysl.Napiła sie łczek kawki[/color]
-Hmm... a wiesz w sumie na to nie wpadłam.Ale sadzę, że to świetny pomsł...my będziemy szaleć za sukienkami a on niech maluje..w końcu facet.Choooććć...wczorajesze malowanie mnie sie tam podobało- zamachała brwiami Jess rozbawiona.
-Ej jak to oświadczył ? Kiedy do cholery?Czemu nic n9ie gadasz? - mlion pytań na raz.Jess od razu złapła dłoń Sereny i przyciagneła do siebie by zobaczyc pierscionek ale nie było takowego.
-Hmm... nie znał rozmiaru? Kupicie wspólnie? - zapytała bo tylko to jej przyszło na mysl.Napiła sie łczek kawki[/color]