[Octavia Blackburn]

Przytuliłam się do jego boku i jadłam sobie loda.
-w sumie w domu nie było by to samo , tu masz drzewa jeziorko -powiedziałam i uśmiechnęłam się do Michaela.
-możemy tu częściej wpadać -spojrzałam w jego oczy i pocałowałam jego zimne usta od lodu.

[Amelia Jones]

-Oj to se zasadze drzewa i zorbie jeziorko, bajorko - zasmiał sie puszczając jej oczko.Objął ją ramieniem jak sie juz wygodnie ułozyli.
-Ale jasne..jesli tylko będzieszchciała to możemy -oj z nia zawsze
Odwzajemnił pocałunek. - oj ales bananowa - zasmiał sie i oblizał usta

[Octavia Blackburn]

-mam nadzieje , że smakuje -spojrzałam w jego oczy.
-lubię spędzać z Tobą wolny czas -przytuliłam się do niego i kończyłam swojego loda.
-myślę , że po jutrze wyjadę z miasta -powiedziałam

[Amelia Jones]

-Oj ty mi zawsze smakujes.z.w każdym smaku - zasmiał się.tez swoje kończył.Bo ileż mozna jeśc lody w końcu.
-Oj..zawsze tak było..i z wzajemnością..
-Aha..no okey..to moze ja wpadne do Sekcji i powiem by zaczlei ci szykowac papiery, co?Potem tlyko szczególy sobie dracujesz z nimi

[Octavia Blackburn]

-w sumie to zajmę się tym jak wróce , wtedy będę zastanawiała się czy chcę wrócić jako Alxandra Udinov -powiedziałam z rosyjskim akcentem.
-na razie chce zająć się tym gnojem -pocałowałam jego szyjkę i oparłam głowę na jego ramieniu , skończyłam jeść loda.

[Amelia Jones]

-Czyli, że co?Serio rozważasz zmienę nazwiska? - oj tu go zaskoczyła troche.Bo okey..zyciorys to tam wiedzial, że se mogła wymyslec itp ale..
-No okey..nie będe sie trącał do tego wiec..ale wies.z.jak tamwylądujesz to daj znac ze jestes..i masz sie odzywac co jakis czas bym sie nie amrtwił bo inaczej wsiade w samolot i polece do ciebie - powiedział powaznie.

[Octavia Blackburn]

-nie wiem jeszcze co zrobię , ale historia mojej rodziny jest dość znana w Rosji nie wiem czy chcę wrócić tam jako Udinov , sam widziałeś co się stało przez to nazwisko Nick nie żyje -westchnęłam i mocniej się do niego przytuliłam.
-jasne , będę się do Ciebie odzywała , a Ty tu ładnie pracuj -zasmiałam się

[Amelia Jones]

-Ale chciałem zauważyc, że ni będziesz mieszkac tam a tutaj.NIemniej z jednej strony racja..predzej czy później by jednak sie i w Rocji dowiedziali..ale twójw ybór..musisz to sobie na spokojnie przemyśleć Alex - powiedzial z usmiechem.
-Oj ja zawsze ładnie pracuje..moze teraz jak Cie nie ebdzie pojadę w interesach w okolice gdzie by tu moze otworzyć koljeny Pub sie rozejrze.. - powieział.Skonczyl jeśc loda

[Octavia Blackburn]

-tak muszę sporo nad tym pomyśleć , żeby później niczego nie żałować -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy.
-muszę dowiedzieć się jak wyglądają moje sprawy rodzinne , spadki itp na pewno jest tego sporo skoro chcieli się mnie pozbyć -powiedziałam i przytuliłam się do Michaela.
-czyli idzie Ci bardzo dobrze z pubem skoro myślisz o kolejnym lokalu -powiedziałam z dumą , cieszyłam się , że Michaelowi się udawało z tym jego pomysłem.

[Amelia Jones]

-No jasne..w końcu nie można sobie zmieniac od tak nazwiska i danych jak nam najdzie ochota - choć dla nich z ich znajomościami to w sumie nie byłby żaden problem ale raczej by musili wtedy zmieniac tez miejsce zamieszkania
-Wiem..ale to na spokojnie.Jesli chcesz to mogę nawet potem z toba pojechać do Rosji..dla towarzystwa - dodał.No oczywiście jak już załatwi Siergiejewa.. i będzie święty spokój.
-No idzie, idzie..więc owszem..czemu nie sprobować.nie wyjdzie t trudno.. - powiedział Mike

[Octavia Blackburn]

-możemy razem pojechać do Rosji -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy.
-muszę się nastawić do tego wyjazdu -powiedziałam i wtuliłam się w jego bok.
-ciesze się, że pub się udał , poza tym sama uwielbiam tam jeść zwłaszcza teraz -zaśmiałam się.

[Amelia Jones]

-Wow...super..ale serio..zaskoczyłas mnie troche - powiedzial szczerze Mike.Bo co jak co ale przywykł, że ona wiecznie mu odmawiała i go nigdzie ne chciała ze soba brać xD Więc mła niespodzianke.
-No jasne..spokojnie..wszystko po kolei.Pojedziemy kiedy bedzie ci pasowało - uniosł jej buźkę w górę lekk a sam sie pochyliłi pocałował lekko jej usteczka.
-No tak..jak ylko zgłodniejsz to wpadaj..na koszt firmy.. - dodal.bedzie musiał powiedziec pracownikom, że Alex ma za free

[Octavia Blackburn]

Odwzajemniłam jego pocałunek i spojrzałam w jego oczy.
-jeszcze mnie stać na jedzenie w Twoim pubie -zaśmiałam się i pogładziłam dłonią jego policzek.
-a co do wyjazdu to jeszcze trochę sobie poczekasz , musze na razie załatwić sprawy w Kalifornii -uśmiechnęłam się do Michaela.

[Amelia Jones]

-Oj ale nie mówię, że cie nie stac..po prostu... ty nie musisz placić..ale jak to zorbisz to nie urwe ci głowy..spokojnie - zaśmiał się Mike.
-Wiem o tym..ale dobrze wiedziec, że w końcu mnie gdzies ze sobą chcesz- zasmiał się.Mizial paluszkami jej ramie

[Octavia Blackburn]

-nigdy nie powiedziałam , że Cię nie chcę nigdzie zabrać -zaśmiałam się i spojrzałam na Michaela.
-po prostu sprawy w Kalifornii muszę załatwić sama i po swojemu -uśmiechnęłam się do Michaela i pocałowałam jego usta.