[Joel Goran]

- no to przegapilem najwazniejsze wydarzenia - westchnal
- jak to we wloszech. Robilem to co dawniej. Pilnowalem ojca i migalem sie od przestepczych zadań- pokrecil glowa na te wspomnienia....
- tylko tutaj moge byc soba i miec wiecej spokoju.... nie liczac ewentualnych dzialan ojca

[Octavia Blackburn]

-ciesze się , że wróciłeś -powiedziałam i uśmiechnęłam się do brata
-masz ochotę na kawę , herbatę , a może jesteś głodny ?-spytałam i spojrzałam na synka , który ułożył się na dywanie i oglądał bajkę.
-a co tam u Jessego ...po co w ogóle ojciec chciał jego ?

[Joel Goran]

- znasz ojca meski Ventimiglia to zawsze wazny puzzel... znasz ojca szuka dojsc by wszystko bylo w rodzinie a jedyny pierworodny sie wypiera - westchnal
- Poki co Jesse zna dobrego dziadka, ale glupi nie jest... widzi ze dziadek bywa grozny... ma koszmary ze dziadek jest zly na tate i go krzywdzi

[Octavia Blackburn]

-musisz go do niego odciąć wiesz rozumiem że byś mógł się poświęcić ale własne dziecko Milo to było głupie , jestem pewna że gdybyś coś powiedział to byśmy wspólnie coś wymyślili -powiedziałam do brata
-żeby teraz Lois nie odbiło i nie poszła rozprawić się z ojcem -westchnęłam
-mogłeś nie mówić jej o podejrzeniach jeszcze

[Joel Goran]

Odciagam i pilnuje go. Byl stale ze mna - przyznal
- nie chce teraz tajemnic, chce byc z nia uczciwy. Co powiem teraz nie wyplynie kiedys. Teraz jest zla wiec jak jej przejdzie to wybaczy wszystko i nie bedzie niespodzianek - wyznal
- wiem jaka ona jest ale obecnie nawet mnie nie uderzyla, nie zwalila z lozka gdy obok spalem. Jest oslabiona wiec nie zrobi nic

[Octavia Blackburn]

-spałeś z nią ?-spytałam zaskoczona tymi nowościami
-muszę powiedzieć o wszystkim Seanowi -powiedziałam do brata
-mam nadzieje , że ojciec da sobie spokój w końcu i zrozumie że nic od niego nie chcemy

[Joel Goran]

- ale w sensie snu - zasmial sie bo zabrzmialo jakby pytala o sex
- spala gdy przynioslem jedzenie to sie polozylem obok i spalismy do rana - powiedzial a potem sobie zdal sprawe o co pytala
- kawe czarna, bo musze sie pobudzic

[Octavia Blackburn]

Zaśmiałam się i poczochrałam jego włosy.
-już się robi braciszku , a jadłeś coś ?-spytałam wstałam z kanapy i poszłam do kuchni robić kawę.
-zostaniesz u nas na obiedzie ?

[Joel Goran]

- meczace te ostatnie dni - stwierdzil apropo tej kawy
- jadlem sniadanie a obiad... - spojrzal na nia uwaznie
- a nie bede przeszkadzal??

[Octavia Blackburn]

-jasne , że nie będziesz przeszkadzał głuptasie -powiedziałam i przyszłam z dwoma kubkami kawy no i jakimiś słodyczami na tacy. Postawiłam wszystko na stole
-nie pamiętam czy pijesz z mlekiem więc jest bez , ale jest tu mleko jak masz ochotę -powiedziałam i wzięłam kubek z kawą.

[Joel Goran]

- no to chetnie zostame. Sprawdze jak idzie Ci gotowanie - zasmial sie
- pijam z mlekiem ale dzis potrzeba mi czarnej , wiec dzieki za mleko

[Octavia Blackburn]

-a co wątpisz w moje gotowanie ?-spytałam i spojrzalam na niego uważnie
-Sean nie narzeka braciszku więc nie jest najgorzej -zaśmiałam się
-uczyłam się od najlepszych -puściłam mu oczko

[Joel Goran]

- oj tam od razu watpie. Jestem go ciekawy... Wiesz siostra ja w tym siedze dłużej - oj no bo on z zamiłowania był gotujący a ona będą w internatach to nie wiedział jak tam jej idzie... Ale no wiedział, że pomagała w restauracji więc wiadomo źle być nie może
- Wiesz, że on jest nieobiektywny?? - zartował
- No ale zyje to nie trujesz - wystawił jej język

[Octavia Blackburn]

-ej no -powiedziałam i walnęłam go w ramię
-lepiej sobie uważaj -pogroziłam mu paluszkiem
-bo źle możesz skończyć -wyszczerzyłam się do brata.

[Joel Goran]

- Uuuuu grożnaś Ty - zasmiał sie ale udał, że masuje ramie po jej ciosie
- Arszenik wyląduje w moim talerzu?? - udał powage
- może sie z tym wsrzymaj i zachowaj dawke dla ojca, co??