[Brian Winchester]

[Brian Winchester]

Wszedłem do sypialni , rozebrałem się wziąłem szybką kąpiel , ubrałem bokserki i walnąłem się do łóżka. Nie wiele zostało mi snu , ale miałem nadzieję , że się wyśpię i będę miał siły dla synka <3

[Brian Winchester]

Obudziłem się koło 8 , wstałem z wyrka. Podszedłem do szafy założyłem na siebie spodnie od dresu i koszulkę. Zszedłem na dół zjeść jakieś śniadanie i napić się mocniej kawy bo nie byłem za bardzo wyspany.

[Brian Winchester]

Zanim przyszedłem do swojej sypialni , zajrzałem do synka. Okryłem go bo się rozkopał przez sen. Wszedłem do sypialni wziąłem nowe bokserki i poszedłem do łazienki. Wziąłem szybki prysznic , wytarłem się i założyłem bokserki. Umyłem zeby i wszedłem do sypialni , walnąłem sie do łóżka i po chwili spałem.

[Brian Winchester]

Obudziłem się następnego dnia. Wstałem z wyrka , ubrałem się i poszedłem zobaczyć do syna. A później poszliśmy z Fabianem do kuchni zjeść śniadanie.

[Brian Winchester]

Wszedłem do sypialni , zapaliłem pewnie jakieś świecie i usiadłem na brzegu łóżka. Czekałem na Beth po drodze oczywiście zajrzałem do synka bo bez tego nie mogło się obejść.

[Beth Carolls]

Beth weszla do sypialni Briana. - Tu jeszcze nigdy nie bylam - powiedziala rozgladajac sie dookola. - Masz tu ladnie - dodala - I piekny widok z okna - dodala stojac przy oknie

[Brian Winchester]

-jakoś nie bylo okazji -zaśmiałem się wstając z łóżka. Podszedłem do Beth i objąłem ją swoimi ramionami.
-tu też mam łazienkę , tak na przyszłość , zebyś wiedziała -pocałowałem z czułością jej słodkie usteczka.

[Beth Carolls]

- Teraz juz bede wiedziala - usmiechnela sie radosnie i odwzajemnila jego pocalunek przytulajac sie do niego. - Jestes jutro zajety? - zapytala z ciekawosci obracajac sie przodem do niego

[Brian Winchester]

-w sumie to pewnie będę zajmował się Fabianem , dlaczego pytasz ?-spytałem i zacząłem całować jej szyjkę , a później dekolt. Zacząłem pozbywać się jej ubrania.
-od dawna miałem na Ciebie ochotę Beth -spojrzałem w jej oczy z pożądaniem.

[Beth Carolls]

- Pytam, bo ja nie mam nic do roboty, wiec jak pozwolisz, to chetnie spedze ten czas z wami - usmiechnela sie patrzac w jego oczy.
Gdy jej sukienka opadla na ziemie, Beth wyszla z niej i kopnela ja gdzies dalej. Stala przed nim tylko w bieliznie.
- Teraz masz okazje mnie wykorzystac - powiedziala cicho i ponetnie rozpinajac jego koszule, nie odwracajac od niego wzroku


/ bede za 40-50 minut

[Brian Winchester]

-możemy spędzić ten dzień razem -powiedziałem i spojrzałem w jej oczy.
-zabezpieczasz się Beth ?-spytałem nie chciałem mieć na razie żadnych niespodzianek dlatego wolałem się zabezpieczyć. Patrzyłem jak rozpina moją koszulę.
-zdecydowanie Cię wykorzystam śliczna prawniczko -puściłem jej oczko.

[Beth Carolls]

- cudownie - powiedziała - no chyba ze będziesz miał mnie dość po dzisiejszym wieczorze - uśmiechnęła sie - biorę tabletki - wyjaśniła.
- w takim razie jestem twoja panie policjancie - uśmiechnęła sie szeroko ściągając z niego koszule. - wow - wyrwało jej sie gdy zobaczyła jego kaloryfer

[Brian Winchester]

-nie mów mi , że nie widziałaś mnie bez koszulki -zaśmiałem się z jej reakcji.
-oj tak pan policjant będzie wiedział jak się zając panią -powiedziałem i pocałowałem jej usteczka. Zacząłem zsuwać z niej ramiączka stanika.
-dobrze mieć Cię przy sobie Beth-wyszeptałem jej do uszka i delikatnie je przygryzłem.

[Beth Carolls]

- nigdy nie miałam okazji - powiedziała do niego. No bo kiedy?
- Nie mogę sie doczekać - uśmiechnęła sie lekko jeżdżąc dłonią po jego kaloryferze - dobrze być przy tobie - uśmiechnęła sie rozpinając jego spodnie