[Brian Winchester]

Odwzajemniłem pocałunek i uśmiechnąłem się do Beth.
-tak , już jestem mam nadzieje , że u was wszystko w porządku-powiedziałem Fionie , żeby przyszykowała mi coś do jedzenia , bo nie miałem czasu zjeść w pracy.
-wybierasz się gdzieś?-spytałem Beth

[Beth Carolls]

- Wszystko ok - powiedziala - Dalismy sobie jakos rade bez ciebie - wyjasnila - Fabian byl aniolkiem - usmiechnela sie do niego szeroko.
- Na razie nie. Po prostu sie ubralam, ale na wszelki wypadek gdybym musiala jechac do biura, to juz jestem gotowa - dodala.
-Ty pewnie jestes zmeczony, co? - zapytala - Moze sie polozysz, a ja zabiore gdzies Fabiana na spacer? - spojrzala na niego pytajaco

[Brian Winchester]

-na dworze jeszcze pada więc spacer odpada , ale nie martw się jak musisz gdzieś jechać to ja już z nim zostanę , pewnie i tak będę odsypiał cały dzień , nie wiem czy wieczorem nie będę znowu wzywany -powiedziałem i spojrzałem na synka.
-wiesz jest Fiona więc się nie przejmuj jeśli masz coś do załatwiania -uśmiechnąłem się.

[Beth Carolls]

- Spokojnie- powiedziala - Na razie nie musze nigdzie jechac - powiedziala - Wiec mozemy pobyc razem - usmiechnela sie szeroko. - Duzo bylo wypadkow? - zapytala

[Brian Winchester]

-tak , bardzo dużo-powiedziałem i ruszyłem do kuchni , gdzie pewnie było już gotowe jedzenie.
-ja zaraz idę spać więc nie będę dla Ciebie dobrym towarzystwem Kochanie , wybacz -powiedziałem i spojrzałem w jej oczka.

[Beth Carolls]

- Dobrze - powiedziala do niego z usmiechem. - Nie przejmuj sie. rozumiem ze jestes zmeczony - dodala i dala mu buziaka - Popracuje troche - usmiechnela sie do niego

[Brian Winchester]

-jak chcesz możesz później do mnie dołączyć na górze-powiedziałem i pewnie poszedłem zjeść coś szybko i poszedłem do sypialni bo padałem na pysk.

[Beth Carolls]

Wziela kieliszki z winem i poszla do salonu. Postawila je na stoliku i zaczela wybierac film czekajac na Briana. Przewijala tytuly szukajac najlepszego. Usiadla na kanapie klikajac przycisk na pilocie.

[Brian Winchester]

Przyszedłem po jakiś 20 minutach wykąpałem synka i położyłem go do łóżka. Poczytałem mu bajkę , a kiedy zasnął zszedłem do salonu.
-hej Piękna znalazłaś już coś ?-spytałem i usiadłem na kanapie obok Beth.

[Beth Carolls]

- Hej - usmiechnela sie do niego - Nie, caly czas szukam - odpowiedziala - Nie moge sie zdecydowac. - wyjasnila - Chcesz ogladac jakis film akcji, komedie? - zapytala

[Brian Winchester]

-szczerze jest mi to obojętne , co puścisz będzie ok -powiedziałem i wziąłem swój kieliszek z winem , usiadłem sobie wygodnie na kanapie i objąłem Beth ramieniem.
-a Ty na jaki film masz ochotę Kochanie ?

[Beth Carolls]

/przepraszam ze tak zniknelam...dostalam telefon ze musze jechac odebrac dzieci

Wtulila sie w niego i wlaczyla jakis film akcji. - Moze ten bedzie dobry - powiedziala z usmiechem do Briana.

[Brian Winchester]

-no zobaczymy -powiedziałem i napiłem się winka. Beth pewnie włączyła ten film i sobie oglądaliśmy , spędzając bardzo miło czas wspólnie.

[Beth Carolls]

- Dobry film - powiedziala do niego z usmiechem jak pojawily sie napisy koncowe. Wyprostowala sie i usmiechnela sie szeroko patrzac na Briana. - Tobie jak sie podobal? - zapytala z usmiechem

[Brian Winchester]

-może być -powiedziałem i uśmiechnąłem się do Beth.
-chyba jednak wolę filmy w kinie -zaśmiałem się. Pocałowałem jej usteczka i dolałem nam winka do kieliszków.
-co chcesz teraz porobić, jesteś zmęczona?