[Brian Winchester]

[Brian Winchester]

Wszedłem do salonu, Fabian rysował coś w swoim bloku usiadłem obok niego. Postawiłem swój kubek z kawą na podłodze i rysowałem z synkiem. Układaliśmy też klocki , poczytałem mu bajkę , a kiedy zasnął. Położyłem go na kanapie , a ja poszedłem do kuchni zająć się obiadem.

[Beth Carolls]

Wziela od niego kieliszek i podziekowala. Pokierowali sie w strone salonu.
- Zobaczymy ale propozycja jest kuszaca - powiedziala z szerokim usmiechem. W salonie Fabian siedzial na podlodze bawiac sie klockami. Beth usiadla na kanapie sciagajac swoje szpilki.

[Brian Winchester]

-to co chcesz obejrzeć Beth ?-spytałem i podałem jej pilota , żeby sobie sama wybrała. Podszedłem do synka , pomogłem mu z tymi klockami i usiadłem na kanapie obok blondynki
-to co będziemy oglądać?

[Beth Carolls]

- Hm - zastanawiala sie i przerzucala programy gdy podal jej pilota - Nie mam pojecia - powiedziala - Na jaki film masz ochote? - zapytala go.

[Brian Winchester]

-w sumie lubie różne filmy więc decyzje pozostawiam Tobie -powiedziałem i napiłem się wina, spojrzałem na synka , który był zajęty układaniem klocków.
-chyba , że nie chcesz niczego oglądać , to możemy porozmawiać -spojrzałem w oczy Beth

[Beth Carolls]

- Mozemy wlaczyc jakas muzyke - powiedziala do niego - I porozmawiac. - usmiechnela sie patrzac mu w oczy - O czym chcesz porozmawiac? - zapytala siadajac wygodnie, kladac nogi na kanapie

[Brian Winchester]

W takim razie włączyłem muzykę w tle , ale nie za głośno , żebyśmy do siebie nie krzyczeli. Fabian od razu powstał i zaczął odstawiać tańce.
-w sumie , to nie wiem , o wszystkim , chyba mamy tematy na ktore możemy rozmawiać , co ?-uśmiechnąłem się zalotnie do dziewczyny , czasami spoglądałem na synka.

[Beth Carolls]

Beth zasmiala sie lekko, bo uwielbiala patrzec jak dzieciaki, zwlaszcza Fabian tancza.
- Oczywiscie, ze tak - powiedziala do niego z usmiechem i napila sie wina. - Myslisz ze kiedys pokochasz kogos tak samo jak twoja zone wczesniej? - zapytala.
Milosc - najlepszy temat do rozmow

[Brian Winchester]

Zaskoczyła mnie tym pytaniem, uśmiechnąłem się do niej i poprawiłem na kanapie.
-szczerze wydaje mi się, że nie ....każda miłość jest inna , a to była moja pierwsza miłością taka od pierwszego wejrzenia-aż na samą myśl o tamtej chwili zrobiło mi się przyjemnie , wtedy byłem bardzo szczęśliwy.
-ale mam nadzieje , że będę miał okazję jeszcze się zakochać i być szczęśliwy razem z moim synkiem

[Beth Carolls]

- Rozumiem - powiedziala - Masz racje kazda milosc jest inna ale mysle ze niektore z nich mozna do siebie porownac. Nawet jezeli ktos byl twoja pierwsza miloscia, to nawet druga milosc mozesz kochac rownie mocno jak pierwsza - oznajmila trzymajac kieliszek wina w dloni.
Podszedl do nich Fabian i wyciagnal reke do Beth. Najprawdopodobniej chcial tanczyc. Beth postawila kieliszek na stole i wstala z kanapy idac z Fabianem na srodek salonu. Tanczac z chlopcem, skaczac do gory i obracajac malego. Na jej twarzy goscil caly czas usmiech

[Brian Winchester]

-możliwe , że tak można zrobi , nie wiem tego bo nie byłem drugi raz zakochany -powiedziałem i spojrzałem na Beth i na mojego syna. Napiłem się wina i nie spuszczałem z nich wzroku.
-wiesz , może jak kiedyś mi sie to uda to odpowiem Ci na to pytanie -uśmiechnąłem się do blondyneczki.
-ale wam się wzięło na tańce- Fabian śmiał się i tańczył z Beth , którą uwielbiał , wiedziałem to bez dwóch zdań i wiedziałem , że ona lubi mojego syna.

[Beth Carolls]

- Bede czekac - usmiechnela sie do niego.
- Rozumiemy po prostu muzyke - powiedziala krecac malego - i lubimy sie bawic - usmiechnela sie krecac glowa w rytm muzyki - Mozesz sie dolaczyc jak chcesz - zaprosila go

[Brian Winchester]

-nie będę wam przeszkadzał , ale chętnie popatrzę -powiedziałem i wyszczerzyłem się do niej jak głupek pokazując swoje białe ząbki.
-ale Fabian masz super dziewczynę -powiedziałem do synka i napiłem się. Fabian kręcił się razem z Beth
-bo zakręci się wam w głowach -zaśmiałem się
-a Ty byłaś zakochana?

[Beth Carolls]

- Po prostu jestesmy cudowna para - powiedziala do Briana. - Jestesmy sobie przeznaczeni - usmiechnela sie. Chodzilo jej oczywiscie o Fabiana.
- Bylam - powiedziala krotko - Myslalam ze spedze z nim cale zycie ale jak widac nie wyszlo. Dwa razy z tym samym facetem - powiedziala - Potem zakochalam sie w przestepcy - dodala