[Lily Collins]

- Nie wiem jak to się odbywa jestem w tym troszeczkę zielona - odpowiedziałam
- No tak tak w sumie masz rację - odpowiedziałam
- Zależy z jakiej perspektywy patrzysz i jaki rodzaj teledysku to ma być- powiedziałam z zamyśleniu
- Bo jak to ma być zabawny teledysk a będzie tam występowała osoba np. poważna czy coś to też w sumie nie będzie pasowało - powiedziałam
- No ale nie znam się na tym to nie będę się wypowiadać - odparłam
- Ale może kiedyś spróbuję zagrać w takim teledysku - powiedziałam z uśmiechem

[Brooke Davis]

-wiesz jako aktorka powinnaś umieć zagrać wszystko , wtedy będziesz najlepsza , bo będziesz nadawała się do każdej roli -powiedziałam i skończyłam jeść hamburgera. Napiłam się piwa. Poprosiłam kelnerkę o jeszcze jedno piwo.
-chcesz jeszcze piwo ?-spytałam Kate i spojrzałam na dziewczynę.

[Lily Collins]

- No tak wiem o tym - odpowiedziałam
- Dlatego chcę się nauczyć jak najwięcej , skończyć studia i zostać aktorką - stwierdziłam z uśmiechem i dopiłam swoje piwo
- A tak poproszę - odpowiedziałam z uśmiechem
- A no i też bym coś zjadła - Powiedziałam i poprosiłam o hamburgera do piwa

[Brooke Davis]

Kiedy kelnerka od nas odeszła spojrzałam na Kate.
-chyba najlepiej i najszybciej nauczysz się aktorstwa jak będziesz grała , a przynajmniej tak mi się wydaje -uśmiechnęłam się.
-a poza aktorstwem czym się interesujesz ?

[Lily Collins]

- No tak tylko nie wiem czy jeszcze jestem gotowa - powiedziałam szczerze
- Jak mówiłam wcześniej chcę za pierwszym razem dobrze wypaść - odpowiedziałam
- A no ćwiczę grę na pianinie mam dobrego nauczyciela - puściłam jej oczko
- No i przystojnego - odpowiedziałam i zaśmiałam się
- Kiedyś też spróbowałam gry na perkusji - wyznałam szczerze

[Brooke Davis]

-to taka grzeczna laseczka z Ciebie -powiedziałam i puściłam jej oczko. Zdecydowanie nie pasowała do stylu imprezowiczki.
-tylko jest przystojny czy coś więcej było?-spytałam i zaśmiałam się. Po chwili dostaliśmy nasze piwa, a na hamburgera trzeba było poczekać chwilę. Napiłam się piwa.

[Lily Collins]

- No wiesz jak to jest , cicha woda brzegi rwie - zaśmiałam się i napiłam się piwa gdy kelnerka dla nas je przyniosła
- No tylko przystojny.. - odpowiedziałam z uśmiechem
- Nie wiem czy może coś więcej będzie - stwierdziłam
- Wszystko w swoim czasie - powiedziałam szczerząc się do niej pijąc piwo

[Brooke Davis]

-a to od kiedy się u niego uczysz?-spytałam z ciekawości i napiłam się piwa. Rozejrzałam się po pubie. Było coraz więcej osób , ale nadal było spokojnie i bez przeszkód można było pogadać.
-to bierz się za niego -zaśmiałam się
-nie ma na co czekać -wyszczerzyłam się do Kate

[Lily Collins]

- A uczę się u niego od niedawna- odpowiedziałam z uśmiechem
- Nawet dobrze nam wychodzi jak gramy w duecie - powiedziałam
- No wiesz zdecydowanie lubię jak facet przejmuje inicjatywę - odpowiedziałam szczerze
- Jestem trochę staroświecka - wyszczerzyłam się pijąc piwo i gdy kelnerka przyniosła mojego hamburgera zaczęłam jeść go ze smakiem

[Brooke Davis]

-smacznego -powiedziałam kiedy Kate dostała swojego hamburgera.
-no tak fajnie , jak to facet zabiega , ale w dzisiejszych czasach to rzadkość więc możesz się nie doczekać , lepiej wziąć sprawy w swoje ręce -zaśmiałam się
-ale to tylko taka propozycja , zrobisz jak będzie uważała -powiedziałam.
-w sumie sama bym sobie kogoś znalazła , ale przez moją pracę mało kto ze mną wytrzyma -zaśmiałam się.

[Lily Collins]

- A dziękuję - odpowiedziałam i pałaszowałam mojego hamburgera
- No w sumie masz rację ale wiesz czasami się zdarza że pierwsza coś robię a czasami podoba mi się to czekanie aż facet coś wykombinuje - puściłam jej oczko
- No wiesz zawsze ja jestem do dyspozycji , ja z tobą wytrzymam - zaśmiałam się i napiłam się piwa po czym znowu jadłam swoje jedzenie

[Brooke Davis]

-oj nie wiem czy byś ze mną wytrzymała na dłuższą metę -zaśmiałam się i napiłam się piwa. W sumie już się rozluźniłam po pracy , a towarzystwo Kate było wręcz idealne na taki wieczór.
-fajnie , że wpadłaś do pubu inaczej pewnie bym się zmyła do domu po pierwszym piwie -zaśmiałam się

[Lily Collins]

- No to znaczy że uratowałam ciebie przed nudą - zasmiałam się kończąc już hamburgera i pijąc piwo
- No a czemu nie miałabym wytrzymać ? - spytałam ze zdziwieniem
- Miło się rozmawia a też jesteś wspaniałym towarzystwem do piwa więc czemu nie - odpowiedziałam z uśmiechem

[Brooke Davis]

-wiesz jak zaczynam gadać o swojej pracy , to mało kto wytrzymuje zwłaszcza przy jedzeniu -zaśmiałam się. No bo kto normalny gada o trupach.
-ale spokojnie nie zamierzam się rozwodzić nad tym co robiłam w pracy -napiłam się piwa.
-często bywasz w tym pubie ?

[Lily Collins]

- Nie jestem taka wrażliwa jak myślisz - odpowiedziałam i napiłam się piwa już pozostawiając pusty talerz po hamburgerze
- Jak nie chcesz mówić o pracy no to nie musisz przecież - odpowiedziałam z uśmiechem pijąc piwo
- A no często lubię ten pub jest tu taka pozytywna atmosfera i wnętrze takie przytulne - odpowiedziałam
- No i serwują dobre żarcie - odpowiedziałam szczerze i wyszczerzyłam się do niej