[Thomas Lancaster]

Wyszedł z klubu , wsiadł do samochodu i pojechał do domu było już późno , a rano czekała go robota.

[John Hemsworth]

Przyprowadził ją do chyba najlepszego klubu w mieście. Tak, to był najlepszy klub mieście, gdzie szło się wyszaleć co nie miara i druga najważniejsza rzecz, zawsze było pełno ludzi. A i jeszcze nie było daleko od ich wcześniejszego miejsca pobytu, więc Diana za bardzo nie zmarzła.
-Jesteśmy na miejscu.-powiedział i wpuścił ją pierwszą do środka otwierając wcześniej drzwi. Pewnie tam po drodze czasem jej pomagał iść skoro się chwiała, poza tym bywało ślisko, a na pewno szpilki jej nie pomagały w utrzymaniu się na nogach.

[Diana Hamilton]

Z D trochę zszedł alkohol dzięki spacerowi. Faktycznie całkiem dobrze jej zrobił.
Rozejrzała się dookoła. Klub był całkiem fajny, jak na święta było też sporo ludzi.
Zdjęła kurtkę, odłożyła ją i pociągnęła za sobą Jamiego w stronę drzwi. No, przecież obiecał jej taniec.
Diana uśmiechnęła się i zakręciła biodrami, przyciągając go do siebie bardzo blisko tak, że stała teraz pod ścianą a on przylegał do niej.
- Coś mi chyba obiecałeś - powiedziała i uniosła do góry brew.

[John Hemsworth]

Jamie nawet nie zdążył odłożyć kurtki, gdy znalazł się przy niej. Aż tak szybkiego obrotu spraw się nie spodziewał. Nawet nie zdążyli dojść do parkietu. Choć on może tańczyć wszędzie. Dłonią przejechał powoli po jej boku dochodząc do bioderek na których spoczęła. Twarz przysunął do jej szyjki na której złożył pocałunek.
-Co mam Ci zatańczyć?-zapytał szepcąc do jej ucha.

[Diana Hamilton]

Diana odchyliła lekko głowę do tyłu, dając mu dostęp do swojej szyi. Rękoma zdjęła Jamiemu mu kurtkę i rzuciła bramkarzowi, który stał w wejściu. Kiedy zjechał dłonią na jej biodra przymknęła oczy. No nie ma co, musiała przyznać, że całkiem sympatyczny był ten nieznajomy.
Popatrzyła mu prosto w oczy.
- To co najlepiej potrafisz - odpowiedziała, przejeżdżając palcem po jego ustach.

[John Hemsworth]

Mógłby cały czas całować jej delikatną skórę, więc zanim zabrał głowę pocałował ją jeszcze raz, by spojrzeć w jej oczy.
-Lepiej tańczy mi się w parze, ale mogę dać mały pokaz jako przedsmak.-uśmiechnął się puszczając jej oczko i odsunął się od niej. Rozejrzał się czy ma wystarczająco miejsca i zaczął tańczyć salsę xD Choć muzyka nie była odpowiednia, to całkiem nieźle mu szło, nawet trafiał w rytm swoimi krokami. Kompletnie improwizował w tej chwili.

[Diana Hamilton]

// parkiet //

[Tyrone Dallas]

Przyjechał do roboty, przebrał się w czarny T-shirt z białym napisem "Security", świadczącą o pełnionym tu stanowisku. Pilnował kto wchodzi, kto wychodzi, no i upewniał się, czy wchodzący mają odpowiedni wiek.

[Tyrone Dallas]

Skończył swoją wartę, to też zmęczony, po spokojnym dniu zabrał swe rzeczy i wyszedł, ruszając do swego domu.

[Colton Grey]

Wyszła za chłopakiem wsiadła do taksówki i pojechali do niej