[Josephine Morgan]

-szczerze to byś nie znalazła takich filmów w tym folderze więc się nie bałem -zaśmiałem się i poszedłem do napoje no i popcorn. Wróciłem po jakiś 10 minutach.
-możemy oglądać -powiedziałem i postawiłem miskę z popcornem między nami.

[Lily Collins]

- A jakie bym znalazła w innym folderze ? - spytałam z zadziornym uśmieszkiem
- Okej - uśmiechnęłam się szeroko wygodnie się położyłam obok niego opierając głowę na jego ramieniu zaczliśmy oglądać film co jakiś czas zajadałam się popcornem popijając to napojem

[Josephine Morgan]

-nie dziele filmy na foldery -powiedziałem i spojrzałem na nią bo nie bardzo kumałem o co jej chodzi. Też się wygodnie ułożyłem jadłem popcorn i oglądałem film , który o dziwo mnie wciągnął.
-lubisz oglądać po pare razy ten sam film?-spytałem z ciekawości.

[Lily Collins]

No okej .. - odpowiedziałam
- Pewnie że lubię szczególnie jak film jest tak dobry że można go oglądać po kilka razy - uśmiechnęłam się i spojrzałam na niego . gdy tak siedział blisko mnie czułam od niego bijące ciepło. Serce zaczęło mi szybciej bić i zrobiło się gorąco. Coś znowu mnie do niego przyciągało. Patrzyłam na niego a on na mnie , przysunęłam się bliżej i nie wiele myśląc pocałowałam go lekko.

[Josephine Morgan]

Słuchałem tego co do mnie mówiła , piłem sok i jadłem popcorn.
-tak myślałem -powiedziałem i uśmiechnąłem się do dziewczyny. Kiedy mnie pocałowała odwzajemniłem pocałunek nieco go wydłużając. Wplotłem palce w jej włosy.

[Lily Collins]

Ucieszyłam się w duchu że odwzajemnił mój pocałunek chociaż pocałowałam go pod wpływem impulsu , to i tak tego nie żałowałam bo całował bosko. Tym razem coraz bardziej namiętnie go całowałam , dłonmi błądząc po jego klacie i stwierdziłam że był dość umięśniony co jeszcze bardziej mi się spodobało.

[Josephine Morgan]

Całowałem i odwzajemniałem jej pocałunki , przyciągnąłem ją bliżej siebie. Po dłuższej chwili oderwałem się od jej ust żeby nabrać powietrza i spojrzałem w jej śliczną twarz.
-jesteś cudowna , ale dzisiaj nic więcej nie mogę Ci zaoferować -powiedziałem , zdecydowanie bzykanie się w domu wujostwa nie wchodziło w grę. Takie miałem zasady i ich nie zmienię.

[Lily Collins]

Uśmiechnęłam się do niego szeroko żałując że nie poszliśmy do mnie ale w sumie sama nie wiedziałam że tak będzie. Bardzo mnie pociągał no ale w sumie miał rację.
- Ominęło nas trochę filmu - zaśmiałam się lekko próbując opanować moje szybko bijące serce i wyrównać oddech

[Josephine Morgan]

-nie tak dużo -powiedziałem śmiejąc się, skradłem jej jeszcze pocałunek i ułożyłem się wygodnie, żeby móc oglądać film. Objąłem ją swoim ramieniem.
-z tego co mi wiadomo Ty już go widziałaś -powiedziałem i uśmiechnąłem się

[Lily Collins]

Zrobiło się ciepło i przyjemnie gdy tak mnie objął. Uśmiechałam się ciągle na myśl o tym pocałunku sprzed chwili.
- No tak ale ty go nie widziałeś - stwierdziłam próbując się skupić na filmie. Gdy film się skończył spojrzałam na Milesa
- I jak się podobał film ? - spytałam z ciekawością

[Josephine Morgan]

Usiadłem kiedy film się skończył.
-w sumie całkiem niezły nie bardzo w moim klimacie , ale może być -powiedziałem z uśmiechem na twarzy.
-chcesz jeszcze coś obejrzeć?-spytałem i spojrzałem w jej oczka.

[Lily Collins]

- No okej myślałam że trafię w twoje gusta - zaśmiałam się
- Na dzisiaj chyba już filmów wystarczy - powiedziałam z uśmiechem
- Chyba że masz jakiś pomysł ? - spytałam patrząc na niego i przygryzając wargę uśmiechałam się do niego

[Josephine Morgan]

-pomysłu to ja nie mam i za wiele się tu robić nie da -powiedziałem wzruszając ramionami.
-jak chcesz możemy iść na spacer -zaproponowałem.

[Lily Collins]

- Okej mi pasuje - powiedziałam wstając z jego łóżka. Nie chciałam żeby pomyślał że jestem nudna..
- Co powiesz na spacer po parku ? -spytałam uśmiechając się szeroko
- W sumie tam się poznaliśmy - zaśmiałam się
- Nie żebym była sentymentalna czy coś - wytłumaczyłam się spoglądając na niego
- To co idziemy ? - spytałam

[Josephine Morgan]

-może być park mi to obojętne -powiedziałem i wstałem z łóżka wyłączyłem laptopa i poszliśmy z Lily do wyjścia. Ubraliśmy się i poszliśmy spacerkiem do parku.
-no widzisz , a ja nie pamiętałem tego -zaśmiałem się