[Tyrone Dallas]

-Mmh.. An.. Bosko..- Szepnął jej zadowolony z jej poczynań. A no naprawdę genialna w tym była.. Robiła mu bosko! Posapywał więc widocznie zadowolony..
-Weź teraz jądra..

[Colton Grey]

Zrobiłam tak jak powiedział , chciałam żeby było mu dobrze. Ssałam i lizałam jego jajka , rączką masowałam po całej długości jego kutasa. Zdecydowanie mnie to kręciło , a widok jego twarzy był bezcenny

[Tyrone Dallas]

A ten cichutko westchnął, po czym to przygryzl dolną wargę i zaczął ją pieścić po policzku..
-Bosko kochanie..

[Colton Grey]

-uwielbiam Cie -powiedziałam i wsunęłam do ust jego kutasa zaczęłam go ssać i kąsać ząbkami. Rączką masowałam jego jajka. Poddałam się chwili zatracając się w tym , żeby dać mu jak najwięcej rozkoszy

[Tyrone Dallas]

A chłopak dalej oddawał się jej pieszczotom. Nawet zaczął łagodnie falować biodrami, by to dać jej prawdziwą rozkosz..
-A ja ciebie.. Nhh- Sapnął no i wepchnął jej głębiej swą kuśkę, by to zacząć w niej pulsować.. A no lada moment jej dojdzie!

[Colton Grey]

Czułam , że za chwilę dojdzie dlatego przygotowałam się na jego strzał.
Kiedy doszedł trochę spermy pociekło mi po ustach. Przełknęłam wszystko oblizałam swoje usteczka , wyczyściłam jego kutasa i wstałam.
-mam nadzieje , że się podobało-powiedziałam z figlarnym uśmieszkiem

[Tyrone Dallas]

A ten klepnął ją lekko w tyłeczek i się uśmiechnął.
-Było bosko, moja droga.- Wymruczał jej, po czym to złapał za jedzonko, które im zrobił i położył przy stole. Odciągnął jej krzesełko, by po dżentelmeńsku ją usadzić.

[Colton Grey]

-dzięki -powiedziałam i dałam mu buziaka zanim usiadłam do stołu.
-bosko pachnie -powiedziałam i wzięłam widelec.
-nie wiedziałam , że umiesz gotować -puściłam mu oczko
-smacznego Jake

[Tyrone Dallas]

Gdy usiadła, ten ucałował ją w szyję i się uśmiechnął.
-Ty bosko pachniesz.- Odpowiedział jej uroczo i usiadł naprzeciwko niej.. Złapał swój widelec i spojrzał jej w oczka..
-Czasem się uda.. Smacznego. - Mruknął i zaczął jeść.

[Colton Grey]

-czyli od dzisiaj mi gotujesz ?-spytałam i uśmiechnęłam się do niego zabrałam się za jedzenie
-bardzo smaczne -powiedziałam i napiłam się winka
-zmęczony ?

[Tyrone Dallas]

-Się zobaczy.- Odpowiedział rozbawiony. Jadł, popijał winkiem i obserwował ją cały czas..
-Mm.. Nie, jakoś nie jestem zmęczony..

[Colton Grey]

-lubisz być w związku ?-spytałam bo skoro nalegał na to to musiał mieć jakiś powód , jadłam sobie pyszną kolację popijałam winkiem.
-liczę , że będzie więcej takich kolacji -puściłam mu oczko

[Tyrone Dallas]

-Nie pamiętam, czy byłem w jakimś.- Odpowiedział rozbawiony.. Zaraz to wrócił do jedzenia..
-A no wychodzi na to, że będzie..

[Colton Grey]

-to dlaczego nalegałeś na ten związek ?-spytałam i spojrzałam uważnie na mężczyznę
-to dobrze bo całkiem nieźle sobie radzisz w kuchni -puściłam mu oczko i napiłam się winka
-poza tym lubię jeść

[Tyrone Dallas]

A ten podniósł lekko brew na jej pytanie i łagodnie wzruszył ramionami.. Raczej nie dlatego!
-Mm. Lubisz jeść.. A po twojej figurze tego nie widać.- Rzucił jej rozbawiony.