[Octavia Blackburn]

[Amelia Jones]

-o wlasnie..ale..nie będziemy chyba o niej gadac.. - usmiechnęła sie.
-Aaa czyli nowy.A nie wyglądasz w sumie.. - powiedziała.Wyszli z praku i ruszyli ulica do lokalu.
-A czym sie dokladnie zajmujesz? Jaka branża? - zapytała

[Kenny McQueen]

-zajmuje się klubami , jestem właścicielem -powiedziałem i szliśmy spacerkiem sobie do kawiarni.
-a Ty nie nudzisz się w tym miasteczku ?-spytałem z ciekawości , wiedziałem , że Brooke jest projektantom mody.
-zawsze myślałem , że znani projektanci siedzą w LA , albo we Francji-zaśmiałem się.

/zw kolacja

[Amelia Jones]

-Oo kluby..w sumie fajna branża.Choc pewnie jest przy tym tez nieco zachodu, co? Wiesz..te wszystkie koncesje, wypromowanie itp.. - usmiechnęła sie.
-Jasne, że nie.Mieszkam tu od urodzenia i kocham to miasto.A tam LA itp..jeżdże le mieszlam tu.Choć głowną siedzibę mamy w NY ale tam własnie zarzadza w moim imieniu moja matka - dodała
/smacznego

[Kenny McQueen]

-tak , ale teraz mam od tego ludzi więc nie zajmuje się takimi sprawami , bardziej dbam o to , żeby klub nie zmieniał poziomu i cały czas był na wysokim poziomie-powiedziałem i doszliśmy do KC. Weszliśmy do środka.
-no ja jestem tu od paru tygodni zamierzam otworzyć klub w kasynie -powiedziałem

[Justine Devoux]

Zaparkowałem pod kawiarnią, wyszedłem z samochodu i poszedłem otworzyć drzwi Jessice..
-Proszę kochanie..-powiedziałem do niej, wziąłem ją za rączkę i weszliśmy do środka.

[Savanah Spencer]

-Oj...jaki dżentelmena..teraz juz będzie tak zawsze? - zapytała z usmiechem Jessica i weszli do środka.Usiedli przy wolnymstoliku i wzięli menu.
-Hmm..to dla mnie...kawa....duża..i nalesniki z dżemem truskawkowym i bita smietaną - powiedziała.Oj miala ochote na słodkości..teraz wiedziala czemu

[Chanel Miller]

-Mam taką nadzieję -uśmiecha się po czym rozgląda się po dworze, obejmując dłońmi- cholera.. zimno.. -mruży oczy spoglądając na niego- jakoś za taką pogodą.. to ja chyba nie przepadam -krzywi się nieznacznie nie spuszczajac z niego wzroku.

[Savanah Spencer]

-Oj..az takiej tragedi nie ma.Ciesz sie, że temperatura na plusie - powiedział weoslo.
-Chodź..mam uto kawałek dalej - powiedział Matt i tak jakos odruchowo objął ją ramieniem i potarł lekko ramie.By ją rozgrzać.
-Lepiej? - zapytał z usmiechem i szli kawałeczek

[Chanel Miller]

Nie wiem.. jestem starsznym zmarzluchem -usmiecha się delikatnie i czując jego dłoń unosi na niego wzrok- może... -unosi zadziornie kącik ust, spoglądając tez co jakis czas na drogę, wzdycha cicho- nie no, jest w porządku -splątuje swoje dłonie bawiąc się kciukami.

[Savanah Spencer]

-Oj..ales ty niezdecydowana - zasmial sie.
-Okey..jestesmy - puścił ją jak doszli do auta.otrozył drzwi..a co?Skoro juz był po tej stronie xD
-Wsiadaj - usmiechnął się.Kiedy wsiadła obszedł auto i wsiadł na swoje miejsce.Co jak co ale bryczke maiałfajna..niedanwo kupił jak tlyko zarobił nieco wiecej kasy z koncertów xD
-To jedziemy - powiedział.Odpalił silnik a potem włączył jej jedna ze swoich piosenek.
https://www.youtube.com/watch?v=crcAt2Oq4vk
-To moje - powiedział i ruszyli.
/i napisze tz juz tam

[Savanah Spencer]

Zapomniałam nia napisac xD
No wiec Bliss z Noah z lodowiska przyszli sobie do ulubionek kawiarni.
-Zdecydowanie maja tu nalepsza kawe.. - weszli do srodka i poslzi cos zamówic

[Justine Devoux]

Przyjechaliśmy z Opiem jego motorem do KC, ja siedziałam za nim wystrojona w kask i mocno go obejmowałam, tuląc się do jego pleców, czułam się bezpiecznie.
-Lubię z Tobą jeździć..-powiedziałam, jak zsiadałam z motoru, gdy się zatrzymał pod KC.
-Idziemy..-powiedziałam do niego, jak zsiadł i weszliśmy do środka.

[Amelia Jones]

-Ja tez Will.Serio?To był początkowo szok ale i fajne niespodzianka.Oby takich więcej - powiedziała Mia z usmiechem kiedy podeszli pod jej auto.
-Odwieźdź cie gdzies? - zapytała

[Octavia Blackburn]

-nie dziękuje przejdę się do mieszkania -powiedziałem i dałem jej buziaka
-mam nadzieje , że niedługo się zobaczymy -pożegnałem się i poszedłem spacerkiem do swojego mieszkania.