[Octavia Blackburn]

[Octavia Blackburn]

Doszłam spacerkiem pod restaurację brata. Nie wchodziłam do środka , nie chciałam się gramolić z tym wózkiem. Napisałam do brata i czekałam na niego. Thomas właśnie sobie usnął.

[Joel Goran]

No to w takim razie po dwóch minutach wyszedł Milo z restauracji dał buziaka siostrze i załozył płaszcz
- O jak słodko śpi - powiedział widząc małego
- To co kierunek... gdzie??

[Octavia Blackburn]

-cześć Braciszku -powiedziałam i przytuliłam się do niego.
-jak ja Cię dawno nie widziałam -spojrzałam na brata.
-no nie wiem , może do parku -powiedziałam i ruszyliśmy spacerkiem przed siebie
-czym jesteś taki zajęty ?-spytałam z ciekawości.

[Joel Goran]

Na jakiego męża :p
Ruszyli zatem powoli w stronę parku
- a no widzisz zajetas synkiem i facetem ze unikasz brata - zasmial się a potem spojrzała na nia
- a wiesz więcej zachodu z tym nowym lokslem niz korzyści, oby po otwarciu to sie zwracalo

[Savanah Spencer]

-A no masz..ale co teraz dalej? ZAproponowali ci jakąs prace cy co? - zapytał ciekaw.Zblizali sie do restauracji bo od THU wcale nie było daleko.
-Kurcze...ale mnie nie rzucisz teraz, co? NIe wstyd ci ze twój przyzszły mąz tylko po jakims awf'ie?tancerz..jakies taki nie powazny?

[Justine Devoux]

-No tak, będę prowadzić zajęcia na uczelni teraz..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego..-Od października zaczynam etat.-powiedziałam..-Będę miała własnego doktoranta..-pomachałam brwiami i sobie szliśmy.
-Hmm, no mógłby być trochę mądrzejszy, czy coś..-powiedziałam i zaśmiałam się, żartując sobie..-Ale wiesz.. Facet po awfie też ma swoje plusy.. -powiedziałam i przejechałam łapką po jego kaloryferze na brzuchu.

[Savanah Spencer]

-ooo no to pieknie..gratulacje jeszcze raz.Podwojne - powiedział Ash z usmiechem.No cholernie był z niej dumny.Bo kto by pomyslał, ze taka imprezoawa dziewczyna a tu taka mądra sie okazała xD
-Ej..dzięki wielkie - nachmurzył się.Rozumiałby jakby to jej matka mu tak cisnęła ale ona? Ona?!?!
Taa..no coz..widac nasz zwiazek idealne odzwierciedla podział na mózg i mięśnie - zasmial sie i pewnie doszli i weslzi do LO