[Octavia Blackburn]

[Amelia Jones]

-Nooo..moze i tak..kto wie.. - zasmial sie i no skercili do domków.
-Moze byc ten?W sumie myslaal, że to bda mniejsze domki no ale..
-Czy za wielki i szukamy hotelu czy pokoju gdzies? -zapytał stajac pod domkiem.

[Colton Grey]

-może być -powiedziałam i uśmiechnęłam się do męża
-więcej miejsca na baraszkowanie -wpiłam się ustami w jego szyjkę
-boski , jak zawsze -kiedy się zatrzymał wysiadłam z samochodu.
-nareszcie można wyprostować nogi -zaśmiałam się

[Amelia Jones]

-Normlanie..tylko jedno w głowie - rozesmial sie o idwzajemnił pocalunek.
Wyszedl tez z auta.
-DObra..idę załatwic formalnosci..czekaj - bo uznajmy, że tu pewnie jakos niedaleo biuro było co wynajmowali te domki.Wiec Ian tam poszedł i wszstko załatwił i oderał klucze.
Wrócil po jakis 10 minutach.
-Dobra...bierzmy torby i idziemy..mas zklucze - rzucił jej a sam wział ich bagaze.Zamknał auto i poszli do domku

[Colton Grey]

Jak Ian poszedł załatwić klucze od domku , ja się rozejrzałam po okolicy. Kiedy wrócił , złapałam klucze weszłam na górę po schodach i otworzyłam drzwi.
-mamy niedaleko restaurację -powiedziałam do męża kiedy weszłam do domku.
-głodny , zmęczony?

[Amelia Jones]

-oo no prosze..pozwiedzałas juz co i jak..nice - zaśmiał sie lekko wchodząc za nią do domku.
-Ale no w sumie...daj mi 5 min..skocze do łazienki a potem mozmey isc cos zjesc i nie wiem..na plaze czy cos zobaczyc okolic co gdzie i jak, hm? - polozyl torby na podłodze

[Colton Grey]

-możemy zamówić też coś do domku -powiedziałam i uśmiechnęłam się do męża. Zobaczyłam , że przy drzwiach było sporo ulotek
-na pewno jesteś zmęczony Kochanie więc możemy odpocząć , a wieczorem pójdziemy na spacer na plażę co Ty na to?

[Amelia Jones]

-No skoro nie pilno ci do tej restauracji to ja jestem za..zamów cokolwiek..jakas pizze czy czś - powiedział z usmiechem.
-Ale najpierw moze zobaczymy co i jak tutaj, hm? - no musza sie zaznajomic gdzie salon, kuchnia, łazienka, sypialnia itp xD
Więc wziął ian znów ich torby by do sypialni zanieść

[Colton Grey]

-mogę zamówić jakieś porządniejsze jedzenie , mają gulasze , schabowe -powiedziałam przeglądając kartę z daniami
-wszystko na wynos Kochanie -powiedziałam i szłam za mężem, rozglądałam się po domu
-sporo miejsca tutaj -zaśmiałam się. Wzięłam komórkę do ręki
-to na co masz ochotę ?-spytałam i oparłam się o framugę drzwi

[Amelia Jones]

-O no to skoro mają to niech bedzie..cokolwiek..moze byc i ten gulasz.Schaboszczaka jadłem już dziś - powiedział Ian.
-A no..sporo, sporo..oby okolica tez fajna była i było gdzie sobie pjsc i odpocząć - bo pogoda ładna to nie beda przeciez cały czas w domku siedzieć

[Colton Grey]

No to zamówiłam dla nas jakieś jedzonko do tego napoje , bo nic nie mieliśmy ze sobą. Zaczęłam rozglądać się po domku.
-zmęczony ?-spytałam i podeszłam do męża objęłam go za szyję i spojrzałam w jego oczka.

[Amelia Jones]

-Noo troche...choc raczej moze nie tyle co zmeczony a zasiedziany w tym aucie w jednej pozycji - powiedzial łapiąc ja za tyłek i unosząc w górę.
-Ale zjemy sobie, odpoczniemy i mozna gdzies sie przejsc potem - poszedł z nią na rkeach na taras/balkon czy co oni tam mieli.
-Super widok... - na ocean!

[Colton Grey]

Objęłam go ręką za szyję kiedy wziął mnie na ręce.
-tak cudowny widok Kochanie -oparłam głowę na jego ramieniu i patrzyłam na ocean.
-co powiesz na nocną kąpiel bez ubrań ?spytałam i musnęłam ustami jego szyjkę.

[Amelia Jones]

spojrzal na nią po jej propozycji.
-NO proszę...tlyko wyjechala z domu i juz ma szalone pomysly - zasmial sie i cmoknął ja lekko.
-Ale jestem za....jak zjemy pójdziemy na spacer a potem jak sie sciemi nieco to mozmey i pol nocy się kapać nago..w blaksu ksiezyca..o ile nie zamarzniemy - zasmial sie ian

[Colton Grey]

-Kocham Cię Ian -powiedziałam i pocałowałam namiętnie jego usta.
-zdecydowanie potrzebny jest nam ten wyjazd -spojrzałam w jego oczy.
-uszczęśliwiasz mnie jak nikt inny Kochanie