[Emily Johnson]

-No właśnie wiem, więc to wyzwanie zabrać Cię do fajnej kawiarni, skoro pracujesz w tej najlepszej w mieście..-powiedziałem z uśmiechem..
-Nie wiem, wszystkie wyglądają za dobrze..-powiedziałem i zaśmiałem się.
-Możeeee.. Hm.. Sernik z karmelem?-spojrzałem na nią.
-A Ty na co masz ochotę?

[Octavia Blackburn]

-trochę mam z tym problem , ale chyba wezmę tort bezowy -powiedziałam i spojrzałam na Prince`a.
-no i chyba kawę , bo się zasłodzę -zaśmiałam się.
-już nie udawaj , że jestem dla Ciebie takim wyzwaniem -zaśmiałam się

[Emily Johnson]

-Okej..-powiedziałem i jak już byliśmy przy kasie, to zamówiłem nam po ciachu i po kawie, zapłaciłem i poszliśmy usiąść do jakiegoś stolika.
-Jasne, że jesteś..-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej, puściłem jej oczko.

[Kendra Willson]

Przyszłam do pracy , poszłam na zaplecze zostawiłam torebkę i zabrałam się za pracę. Miałam sporo zamówień na dzisiaj i jutro.

[Kendra Willson]

Przez święta było masę roboty , dlatego dopiero mogłam trochę odpocząć. Przyszykowałam pierniki ,babeczki , zaparzyłam sobie kawę i czekałam na klientów.

[Kendra Willson]

Po pracy , ogarnęłam kawiarnię pochowałam to co miałam do pochowania. Przebrałam się i wyszłam , zamknęłam lokal i poszłam spacerkiem do domu.