[Colton Grey]

-chodzi Ci o takie zabawy , że klienci tańczą z nami na scenie ?

[Savanah Spencer]

-Nie.Chodzi mi o to czy robicie wspólne występy w sensie jakas tancerka i jakis tancerz?

[Colton Grey]

-nie to są osobne miejsca więc nie łączymy sie w pary na scenie, w sumie myślę że to by nie podobało się nikomu , zwłaszcza jak faceci przychodzą do strefy dla nich to nie chcą oglądać facetów tak samo jest u kobiet przynajmniej tak mi się wydaje

[Savanah Spencer]

-No tak.Choć wiesz czasem fajnie jest zrobic jakies ciekawe show...coś innego, ale nie ważne... - machnełam reką

[Colton Grey]

-show można robić samemu w sypialni-powiedziałam śmiejąc się

[Savanah Spencer]

-No tak - zawtórowałam jej smiechem.-A jak to u was z prywatnymi występami? Są takie? Nie wiem np tu w klubie albo np jedziecie do kogos do domu, czy na jakąs impreze?

[Colton Grey]

-tak zdarzają się takie występy w sumie one się najlepiej opłacają bo dużo wtedy dostaję napiwków -powiedziałam

[Savanah Spencer]

-Mówisz o tych w klubie czy w domu klienta? Nie boisz się, że trafi ci sie jakis świr? - zapytałam łapiąc za kolejnego drinka

[Colton Grey]

-zanim taka usługa zostanie zatwierdzona szef wszystko sprawdza poza tym nigdy nie jadę sama na takie pokazy tylko z ochroniarzem

[Savanah Spencer]

-Rozumiem - kiwnęłam głowa.-I co? Tylko tańczysz? Nigdy nic więcej? - sptałam.Zanim miałam tu podjąc decyzję tu o pracy musiałam wszystko wiedzieć.

[Colton Grey]

-oczywiście , że tylko tańczę na nic więcej sobie nie pozwalam i nikt mnie do tego nie zmusza , dlatego podoba mi się ta praca-powiedziałam i napiłam się drinka...-myślałaś , że sypiam też z klientami ?

[Savanah Spencer]

-Sama nie wiem. Ale różnie to bywa z takimi klubami.Nigdy nic nie wiadomo - wzruszyłam ramionami

[Colton Grey]

-to już wiesz że ja tu tylko tańczę -powiedziałam z uśmiechem

[Savanah Spencer]

Skinęłam głowa i dopiłam drinka.-Hmm...wiesz znudziło mnie już to miejsce.Może się stąd zmywamy gdzie indziej? - spytałam

[Colton Grey]

-ok jak chcesz-powiedziałam zapłaciłam za nasze drinki i wyszłyśmy ze strefy dla pań