[Savanah Spencer]

-Ej..serio? - no nie..co za baba!
-Az taka krótka pamięc masz?wgl..nie sadzilem z elubisz chodzic do akich klubow - no sadzil, ze jest tu jako gośc a nie ze w pracy bo na scenie jej nie wylookal.

[Brittany Harrington]

Dopiero po chwili do mnie dotarło na kogo wpadłam albo kto wpadł na mnie.
-czasami bywam w takich miejscach , jak widzę Ty też -powiedziałam i uśmiechnęłam się do mężczyzny
-a co Ty robisz w Tree Hill ?

[Savanah Spencer]

-Hmm..jestem wolnym facetem..a ladne widoki..i dobry alkohol..coż.. - zasmial sie puszczając jej oczko.
-A no wprowadzilem sie.teraz tu dostalem prace wiec..jestem tu moze z tydzien - powiedzial i siadl obok dziewcyzny.
-No ale..mow co ciebie?Kurde..ej..tez tu mieszkasz?To tu zniknelas z Chacago? - zapytal

[Brittany Harrington]

-mieszkam tu już jakiś czas -powiedziałam
-podoba mi się to miasteczko jest wiele możliwości no i jest spokój nie to co w dużych metropoliach -powiedziałam
-no tak typowa odpowiedź dla faceta -zaśmiałam się

[Savanah Spencer]

-Yhm..no to dobrze jak ci sie podoba.W takim razie moz ei mnie sie spodoba i nie bede twierdził, że to dziura - zamsial sie Rick
-Oo odezwala sie..zreszta..no nic nie poradze ze jestem facetem..a czy typowym.. - puscil jej oczko.
Przygladal jej sie chwile dluższą.
-Nic sie nie zmienilas..chyba..ladna jak wtedy..moze..co sadzisz by nadrobic ten stracony czas.? - polozyl dlon na jej udzie xD
-A tak wgl to .moze mnie oprowadzisz po miescie..powiesz co tu fajnego? - zapytal.

[Brittany Harrington]

-jasne , że możemy nadrobić stracony czas -powiedziałam i puściłam mu oczko
-oczywiście , że mogę pokazać Ci miasteczko , ale ostrzegam sporo tego tu jest -powiedziałam i napiłam się drinka
-jesteś gotowy na długie zwiedzanie ?

[Savanah Spencer]

-oj...przeciez nie w jeden dzien bedziemy zwiedzac..rozlozymy to w ratach..wiecej czasu razem cher.-zamachsl brwiami.
- a dzis...?dlugo tu zamiwrzasz siedziec?wiesz..mozna sobie co nieco przypomniec ze starych czasow..u ciebie..czy u mnie...-przejechsl dlonia na jej udo wyzej z kolanka xd

[Brittany Harrington]

-w sumie możemy zmienić miejsce na przykład na Twoje mieszkanie -powiedzialam w końcu byłam już po pracy.
- to co zbieramy się ?

[Savanah Spencer]

-no ok...ale mudisz mi pokazac gdzie tu jakis nocny to cos sie kupi po drodze bo u mnie pustki - powiedzial rick i pewnie sie zebrali.zaplacil za nich ofc.

[Brittany Harrington]

Cheryl wzięła dwie butelki z baru za które zapłaciła i razem z chłopakiem poszli do niego

[Justine Devoux]

Mike z Rickiem przyjechali do NC. Na szczęscie nie było daleko, a nawet jakby było to by im nie zrobiło różnicy.. Już dość chwiejnym krokiem weszli do klubu i od razu do strefy dla panów. Zamówili drinki i po lasce na swoje kolanka. Dobrze się chłopy bawiły.

[Savanah Spencer]

No w sumie na szczęście Cheryl nie było wiec nie byłoby mu głupio jakby co zobaczyła z inna. Że
Choć dawno jej nie widział w sumie.a w tym jego wesołym stanie to i tak by miał wywalone na to heh
Wiec maseczki też sporo zarobiły przy klap dajcie. A potem w sumie..czemu nie...zgodziły się też na prywatne spotkanie w pokojach po występie.oczywiscie za odpowiednią opłatą wiec chłopcy strarni nie byli dzisiaj też.

[Justine Devoux]

najebani i w sumie zaspokojeni spotkali się po godzinie ruchania panienek.. A raczej stawiania ich pijanych chui do pionu. Jednak..
-idziemy do domów czy jak? - miał już dziś dość.. A może ich wyślemy do jednego domu i się obudza razem w łóżku? Zróbmy z nich gei xD

[Savanah Spencer]

Ahahahahhahahahahahahhahaa padłąm xD Bo za cholere sobie ich nie wyobrazam jako gei ale..lol..mozna zorbic eksperyment..po czym sie nawroca lololo
-Spadamy sad.. nie mam juz za cholere sil..na nic... - powiedzial Rick zamawiajac axi.Wyslzi przed klub i sie wladowali do auta jak przyjechalo xD
I pojechali do..pisz gdzie chcesz

[Savanah Spencer]

Przyszedł do NC.Wkurwiony..zrezygnowany..sam nie wiedział.Po prostu jedyne co w tej chwili chciał to sie schlać..popatrzeć na fajne dupy i miec wszyskto gdzieś.Siadł blisko sceny..rozmienił kase by miec dla tancerek i zamowil whisky..siedział, pił, wydawął kase..