-Nigdy - odparł apotem juz posuwał jej tyłeczek.Z kazda chwila wchodził w niego głebiej czujac jak sie jej dziurka dopasowuje do jego chuja.
-Och tak Mała..idealnie - sciskał jej bioderka mocno.Czasem anwet klapsa dostała.Poruszał sie szybko dyszczac głosno z podniecenia.Byl blisko spelnienia
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-To dobrze..-mruknęłam głośno, czując jak mi dobrze.. Wypychałam tyłeczek w jego stronę mocno i zapierałam się o łóżko.. Przy tych klapsach, to nawet sobie jęknęłam głośniej, czy pisnęłam.. Był niesamowity..
-Ooo tak, Ash...-mruknęłam, czując jak moje cipka pulsuje mocno..
-Ooo tak, Ash...-mruknęłam, czując jak moje cipka pulsuje mocno..
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Ooch taakk..jak dobrze,,,,, - dyszał ciezko.
-Dojdx mała...dojdź.. - wydyszał bo czul, ż eon zaraz dojdzie a chcial by i na doszła xd
-Dojdx mała...dojdź.. - wydyszał bo czul, ż eon zaraz dojdzie a chcial by i na doszła xd
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
Mruknęłam głośno, słysząc jego słowa, byłam już też na skraju, więc słysząc te jego ciężkie dyszenie i czując obłędne ruchy, to doszłam zaraz z głośnym jękiem, odchyliłam głowę do tyłu i zacisnęłam dłonie na pościeli..
-Oooch, Ashh..-wyjęczałam..-Dojdź we mnie skarbie..-dodałam jeszcze..
-Oooch, Ashh..-wyjęczałam..-Dojdź we mnie skarbie..-dodałam jeszcze..
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
No i zajebiście. Poczul jak doszla i po 2 czy 3 ruchach sam tez doszedl z glosnym przeciaglym jekiem zalewajac jej tyleczek.
-coz..marnotrastwo no ale..poki co mozmdy- zasmial sie i wyszedl z iej i pasl na lozo obok dyszac
-coz..marnotrastwo no ale..poki co mozmdy- zasmial sie i wyszedl z iej i pasl na lozo obok dyszac
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
Gdy wyszedł ze mnie, to tez opadłam od razu na łóżko, głośno dysząc..
-Eee tam marnotrawstwo, było warto..-powiedziałam i uśmiechnęłam się, oddychałam głośno, próbując uspokoić swoje ciało.. Złapałam jego dłoń i splotłam nasze palce, wpatrując się w niego przy tym..
-Uwielbiam Cię..-powiedziałam.
-Eee tam marnotrawstwo, było warto..-powiedziałam i uśmiechnęłam się, oddychałam głośno, próbując uspokoić swoje ciało.. Złapałam jego dłoń i splotłam nasze palce, wpatrując się w niego przy tym..
-Uwielbiam Cię..-powiedziałam.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-spojrzal na nia z usmiechem...-a ja ciebie Skarbie-puscil jej buziaka w powietrzu.
-hmm..chyba wypada sie zbierac...jest juz prawie srodek nocy- bo sienzasiedzieli
-hmm..chyba wypada sie zbierac...jest juz prawie srodek nocy- bo sienzasiedzieli
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
Złapałam buziaka i przykleiłam go sobie dłonią do policzka, robiąc przy tym zachwyconą minę..
-Yhm, przydałoby się..-powiedziałam i pokiwałam głową.. Przysunęłam się do niego i pocałowałam jego usta jeszcze raz..
-Za chwilę..-dodałam i jeszcze się tam chwilę potuliliśmy i całowaliśmy, a potem się ubraliśmy, pozbieraliśmy wszystko i poszliśmy sobie spacerkiem do domu.
-Yhm, przydałoby się..-powiedziałam i pokiwałam głową.. Przysunęłam się do niego i pocałowałam jego usta jeszcze raz..
-Za chwilę..-dodałam i jeszcze się tam chwilę potuliliśmy i całowaliśmy, a potem się ubraliśmy, pozbieraliśmy wszystko i poszliśmy sobie spacerkiem do domu.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
- Uuu nieźle...- n teraz to już WGL był zainteresowany.
-jezu... robisz że mnie kryminalistów4-zaamial się jak się tam drapaki i no coś... drzwi zamknięte na kłódkę ale no cóż.. jakoś ja rozwalił czy coś.. A mozeona umiała otwierać zamki wsowkami albo czymś heh
- wow... za wiele ru nie ma ale..to co najwazniejszs jesr -powuedzial rozglądać sie i śmiejąc bo tu tylko wielki materac xd I może jakaś szafka haha
-jezu... robisz że mnie kryminalistów4-zaamial się jak się tam drapaki i no coś... drzwi zamknięte na kłódkę ale no cóż.. jakoś ja rozwalił czy coś.. A mozeona umiała otwierać zamki wsowkami albo czymś heh
- wow... za wiele ru nie ma ale..to co najwazniejszs jesr -powuedzial rozglądać sie i śmiejąc bo tu tylko wielki materac xd I może jakaś szafka haha
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
Ona umiała otworzyć. I miała wytrych pewnie jakiś przy sobie.
Zaśmiała się jak weszli..
-zawsze podniecali mnie źli chłopcy.. - powiedziała i objęła go za szyję jak weszli do srodka.. Pocałowała namiętnie jego usta.
-Jezu.. Matty.. - mruknęła..
Zaśmiała się jak weszli..
-zawsze podniecali mnie źli chłopcy.. - powiedziała i objęła go za szyję jak weszli do srodka.. Pocałowała namiętnie jego usta.
-Jezu.. Matty.. - mruknęła..
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Yhmm..dbrze wiedziec.Ale w takim razie..co ty z emna dziewcyzno robisz? - zamsial sie a potem ta sie na niego rzucila xD
-Odwzajemnil.
-Hmm? Co tam Mala? ZA ile ta pizza? - zapytal
-Odwzajemnil.
-Hmm? Co tam Mala? ZA ile ta pizza? - zapytal
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
- Właśnie wlamales się do domku.. Będziesz siedział ze mną za współudział.. - zaśmiała się.. - Jesteś zły Ti szpiku kości.. - powiedziała.
-Jakieś pół godziny.. - mruknęła wprost do jego ust.
-Jakieś pół godziny.. - mruknęła wprost do jego ust.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-ojej... straszne.. - zasmial się.
-super..- złapał ja za tyłek sciskajac i cslujsx już coraz ostrzej.po cheili zdjął z niej bluzkę...- nie zimno co?-zapytała bo w sumie.. niby domek no ale..środek nocy..sam z siebie zdjął swoją koszulke
-super..- złapał ja za tyłek sciskajac i cslujsx już coraz ostrzej.po cheili zdjął z niej bluzkę...- nie zimno co?-zapytała bo w sumie.. niby domek no ale..środek nocy..sam z siebie zdjął swoją koszulke
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
Też się zaśmiała.. odwzajemniała jego pocałunki zaborczo..
-Mi? Najpierw sciagasz ze mnie ubranie a potem pytasz..-zapytala z rozbawieniem.
-Zaraz mnie rozgrzejesz.. - powiedziała i cóż. Sciagnela buty i wlazla tam na materac.. Rozpiela swoje spodnie i jak je zdjęła to rzuciła w niego nimi.. A potem przysunela się do niego i pocałowała jego szyję. Stała ciut wyżej teraz to sięgała bez problemu. Dłońmi po jego cialku bladzila.
-Mi? Najpierw sciagasz ze mnie ubranie a potem pytasz..-zapytala z rozbawieniem.
-Zaraz mnie rozgrzejesz.. - powiedziała i cóż. Sciagnela buty i wlazla tam na materac.. Rozpiela swoje spodnie i jak je zdjęła to rzuciła w niego nimi.. A potem przysunela się do niego i pocałowała jego szyję. Stała ciut wyżej teraz to sięgała bez problemu. Dłońmi po jego cialku bladzila.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-No coz..tak wyszlo - wzruszyl rmaionami.
-Ej..co to za rzucanie - zamsial sie jak oberwal a potem tez sie rozebral.Objal ja w pasie i claowal a potem zszeld poclaunkami na jej dekolt az w koncu piersi pieszczac je
-Ej..co to za rzucanie - zamsial sie jak oberwal a potem tez sie rozebral.Objal ja w pasie i claowal a potem zszeld poclaunkami na jej dekolt az w koncu piersi pieszczac je