[Raven Martinez]

15/16.11.2014 r.

[Savanah Spencer]

No to Ben kiedy wylicytował okazało sie Raven byl zadowolony z wyboru.trafiła mu się super laska..a czy z charakteru fajne to sie okaże.Po chwili rozmowy pewnie ustalili, ze przyjdą sobie cos zjeść itp do RJ .Podjechali taxówką i weszli do srodka.Kelner zaprowadził ich do wolnego stolika i zostawił menu odchodząc.
-To co bierzmey?Jadlas juz tu? Cos polcasz? - zapytał milo

[Raven Martinez]

-w sumie byłam tu z dwa razy-powiedziałam do Bena i rozejrzałam się po lokalu , było pewnie tu więcej osób z licytacji , skoro aż nas tyle było to trzeba było gdzieś ludzi poupychać xD
-mają bardzo dobre owoce morza -powiedziałam i kiedy zajęliśmy nasz stolik , kelner podał nam karty dań , była pewnie jakaś specjalna na te randki xD

[Savanah Spencer]

-Aha..no w sumie..chyba kiedus cos jadłem takiego - uśmiechnął się.
-To co?Skoro nie my płacimy to trzeba korzystac po całosci..szampan ii..makaron z owocami morza dla mnie - powiedział do kelnera.
-A dla tej slicznostki... - spojrzal pytająco na Raven

[Raven Martinez]

-dla mnie w sumie to samo -uśmiechnęłam się promiennie do chłopaka. Kiedy kelner odszedł od stolika , spytałam
-czym się zajmujesz ?-napiłam się wody bo pewnie stała na każdym stoliku ze specjalnym kieliszkiem do wody.

[Savanah Spencer]

-Ja? Jestem Dj-em w Amnesii.No i gram w druzynie naszej miasteczkowej.. - dodał Ben.
-A ty raven? W ogole..mam nadzieje, że kibicujesz goraco Krukom..wies.z.twoje imie zobowiązuje - puscił jej ockzo.

[Raven Martinez]

Zaśmiałam się na jego słowa.
-szczerze to nie chodzę na mecze , pracuję jako grafik w tutejszej firmie , wcześniej pracowałam w NY -powiedziałam i uśmiechnęłam się do chłopaka
-ale skoro już znam kogoś kto gra w drużynie to i może zacznę chodzić na mecze -powiedziałam z uśmiechem na twarzy , w sumie bardzo często się uśmiechałam.

[Savanah Spencer]

-Grafik?Hmm..to w sumie spoko..czasem jak sie widzi w necie co wy potraficie stworzyć..to wow - powiedział Ben milo.
-No ba! teraz nie masz wyjscia..bede cie sprawdzał i jak nie ebdziesz to bedzie kara - pomachała jej palcem żartując oczywiscie.
Po chwili dostalismy nasze zamówienia.
-Smacznego - zaczał jeść

[Raven Martinez]

-aż tak będziesz rygorystycznie do tego podchodził -pokręciłam głową , a po chwili zaśmiałam się.
-ładnie wygląda -spojrzałam na swój talerz, smacznego Ben -wzięłam się za jedzenie , bo w sumie byłam głodna.
-zawsze chodzisz na ten bal ?

[Savanah Spencer]

-Tak..lanie dostaniesz i do kąta - zaśmiał się głupek jeden.
-Noo..wypadałoby aby wygrana wbyła w fajnej, dobrej knajpie a nie byle czym - powiedział i tez zajadał.
-Nie..gdyby nie to, ze grałem tam chwile z kumpela to bym tam nawet nie licytował ani nic - powiedział

[Raven Martinez]

/to chyba Raven go wylicytowała xD
-ja jestem powiedzmy , że ona w miasteczku , bo mieszkam tu parę miesięcy więc przyszłam zobaczyć jak odbywają się takie imprezy , poza tym to na szczytny cel więc zdecydowanie to mi się spodobało -powiedziałam i jadłam.
-lubisz swoją pracę?

[Savanah Spencer]

-N tak..wiec nie dośc, ze dobry uczynek to jeszcze w sumie mozna fajne osoby poznać.I zjeśc miła kolację - usmiechnął sie Ben.niech bedzie, że ona licytowała.Wsio ryba haha
-Jasne..ja się zamuje tlyko tym co lubię.. - powiedział.
-a ty?jak tam?serio kreca cie komputery?

[Raven Martinez]

-może nie tyle komputery co grafika , lubię się tym bawić , głównie jestem od reklamy -powiedziałam oczywiście , mało kto wiedział , że świetnie radzę sobie z programowaniem i hakowaniem. Była to wiedza dla nielicznych.
-czasami zdarza mi się zaprojektować okładkę płyty , albo plakat do filmu , to zdecydowania moja działka -uśmiechnęłam się do chłopaka.

[Savanah Spencer]

-Ooo no to super.Moze kiedys bede potrzebował grafika do czegoś to juz wiem do kogo dzownić - powiedział ben z usmiechem.
-W gole..długo mieszkasz w Tree Hill? - zapytał.Bo nie bardzo ją kojarzyl

[Raven Martinez]

-nie ma sprawy , zapraszam -uśmiechnęłam się do Bena i jadłam sobie pyszne jedzonko.
-w sumie to tak , zaraz będzie rok -powiedziałam i zaśmiałam się
-ale nie chodze po klubach często , głównie zajmuję się pracą więc nie znam jeszcze całego miasteczka -powiedziałam zgodnie z prawdą