[Emily Johnson]

-Ja też nie wiedziałem, że tu będziesz..-powiedziałem do niej i spojrzałem w jej oczka z uśmiechem..
-Ale cieszę się, że Cię widzę..-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej szeroko, stęskniłem się za nią, moje serce waliło jak głupie, w ogóle nie wiedziałem, o co chodzi, bo zwykle się tak nie zachowywałem, ani mój organizm.

[Josephine Morgan]

-na długo przyjechaliście ?-spytałam z ciekawości i napiłam się czekolady , która nie była już gorąca z powodu panującej ujemnej temperatury.
-od dawna tu jesteście ?-spytałam , patrzyłam uważnie na Christiana , tęskniłam za nim i to strasznie , ale nie chciałam się narzucać swoją osobą. Wiedziałam , że go zraniłam , tymi zatajonym informacjami o Kennym.

[Emily Johnson]

-Zostajemy jeszcze tydzień, do nowego roku..-powiedziałem i spojrzałem na nią..
-Mamy rodzinny urlop od probelmów..-powiedziałem i zaśmiałem się, spojrzałem w jej oczka, jezu, tak tęskniłem za tą dziewczyną.
-Od wczoraj..-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej.
-A ty? Długo? Sama jesteś?-zapytałem i spojrzałem w jej oczka.

[Josephine Morgan]

-jestem tu od jakiegoś tygodnia , tak teraz jestem sama -powiedziałam i spojrzałam przed siebie
-no to w sumie podobnie , też miałam wracać po nowym roku -powiedziałam i spojrzałam na Christiana.
-mam nadzieje , że urlop się uda

[Emily Johnson]

-Teraz? A z kim byłaś wcześniej?-zapytałem, no cóż, nie umiałem się opanować przed tymi pytaniami i kontrolą, a tak w ogóle, to po prostu chciałem wiedzieć, czy kogoś ma xD
Uśmiechnąłem się do niej..
-W takim razie jak będziesz miała ochotę, to zapraszamy jutro do nas..-powiedziałem i puściłem jej oczko.
-Na obiad, czy wieczornego drinka..-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej.

[Josephine Morgan]

-była u mnie koleżanka , wpadła na parę dni , wczoraj pojechała do Tree Hill do swojego chłopaka -powiedziałam i spojrzałam na Christiana
-nie chcę wam przeszkadzać , poza tym miałeś odpoczywać ode mnie -powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.

[Emily Johnson]

-Aha,..-powiedziałem, ale ulżyło mi, że była to koleżanka.. Spojrzałem na Fel uważnie.
-To Ty wyjechałaś z TH, żeby na mnie nie patrzeć, więc jak nie chcesz wpaść to po prostu nie przychodź..-powiedziałem do niej i złapałem jej dłoń, cmoknąłem ją lekko..
-Nie będziesz przeszkadzać, a ja po prostu się za Tobą stęskniłem..-powiedziałem patrząc w jej oczy..

[Josephine Morgan]

-po prostu nie chcę , żeby dochodziło do takich sytuacji , jak ostatnio na promenadzie -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy. Uśmiechnęłam się kiedy złapał mnie za dłoń.
-to nie tak , że nie chce Cię widzieć , po prostu za dużo się tego nazbierało -westchnęłam. Miałam mętlik w głowie , po mimo to że go kochałam nie wiedziałam co mam zrobić, jak ma być między nami.

[Emily Johnson]

Westchnąłem..
-Wiem o tym i przepraszam..-powiedziałem do niej, spojrzałem w jej oczy.. Żałowałem tego, ze mu przywaliłem, jak bym wiedział, że tak wszyscy na to zareagują to bym chuja nie tknął..
-Wiem, że to dla Ciebie za wiele..-powiedziałem do niej..
-Możemy o tym dzisiaj nie mówić?-zapytałem i spojrzałem w jej oczka, objąłem ją ramieniem i przytuliłem do siebie.
-Spędźmy miło ten wieczór, a potem jak będziesz chciała, to zniknę z twojego zycia..-powiedziałem, choć miałem nadzieję, że nie będę musiał tego zrobić. xD

[Josephine Morgan]

-nie lubię kiedy jesteś taki agresywny -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy.
-przemoc do niczego nie prowadzić Chris -powiedziałam i wtuliłam się w niego kiedy przytulił mnie do siebie. Zaciągnęłam się jego zapachem , przymknęłam oczy.
-dobrze -powiedziałam
-chcesz wejść do środka ?

[Emily Johnson]

-Wiem o tym..-powiedziałem i spojrzałem na nią..
-Po prostu nie moge na niego patrzeć..-powiedziałem do niej jeszcze i się już zamknąłem..
-Możemy jeszcze posiedzieć na zewnątrz, no chyba, że Ci jest zimno..-powiedziałem do niej i tuliłem ją do siebie mocno, byłem szczęśliwy, że ją mam obok.

[Josephine Morgan]

-wiem , że jest Ci ciężko mi też nie jest łatwo -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy.
-musimy nauczyć się z tym żyć -pogładziłam dłonią jego policzek.
-nie jest mi zimno , więc tu posiedźmy -powiedziałam i uśmiechnęłam się do Christiana
-jak było na balu ?-spytałam i oparłam głowę na jego ramieniu. No co nie mogłam się powstrzymać zwłaszcza , że nie był na nim sam xD

[Emily Johnson]

-Tak, musimy..-powiedziałem i spojrzałem w jej oczka, przejechałem dłonią po jej ramieniu i sobie siedziałem, patrząc przed siebie w sumie..
-Okej..-powiedziałem..-Ale dawaj kawałek koca..-powiedziałem do niej i zaśmiałem się, zabrałem jej kawałek koca, by też się nakryć..
-Hmm, nudno..-powiedziałem i spojrzałem w jej oczka..
-Nic specjalnego.. Jak zawsze..-powiedziałem do niej.

[Josephine Morgan]

Dałam mu trochę koca i zaśmiałam się.
-działo się coś ciekawego , słyszałam , że było sporo występów -powiedziałam i oparłam głowę na jego ramieniu. Przymknęłam oczy , splotłam nasze palce.
-a co tam słychać u Twojego rodzeństwa ?-spytałam

[Emily Johnson]

-No tak, występy były..-powiedziałem i spojrzałem na nią..-Ltoś tam śpiewał, ktoś tańczył, w sumie całkiem długo to trwało..-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej, puściłem jej oczko. Spojrzałem na nasze dłonie i uśmiechnąłem się..
-Hmm, w sumie chyba dobrze..-powiedziałem i spojrzałem na nią z rozbawieniem..-Dobrze się bawimy na tym wyjeździe..-powiedziałem..