[Brooke Davis]

Przyjechali taksówką do jego domu zapłacił za kurs. Wysiedli z auta no i weszli do jego domu. Od razu pocałował ją znowu oparł ją o drzwi rękoma błądził po jej seksownym ciele.

[Justine Devoux]

Odwzajemniła jego pocałunek zaborczo i rzuciła na bok swoją torebkę i katanę z siebie ściągnęła. Spojrzała na niego z uśmiechem..
-Ściągaj to.. - powiedziała, łapiąc za jego koszulkę i podsuwając ją do góry, uśmiechnęła się widząc jego ciało..
-Niceee.. -mruknęła, liznęła jego brzuch, zaraz trochę niżej i rozpięła jego jeansy, spojrzała na jego twarz i pocałowała jego usta.

[Brooke Davis]

Pozbył się jej ciuszków została w samej bieliźnie.
-jesteś boska -powiedział po czym pocałował jej usta. Był nakręcony , a jego fiut prawie gotowy do działania. Zsunął z ramienia ramiączko o stanika i zaczął ją całować po szyj dekolcie , a po chwili wpił się w jej boskie piersi miętosił je w dłoniach

[Justine Devoux]

Pomogła mu ze swoim stanikiem, rozpięła i odrzuciła na bok, by miał dostęp do jej piersi. Dłonią sięgnęła do jego sporego chuja i zaczęła go pieścić i szybko działać ręką, by był na nią gotowy, bo już serio go pragnęła. Westchnęła czując jego usta na swoich piersiach..
-Ochhh Ryan.. - wymruczała, wplotła drugą dłoń w jego włosy i przymknęła oczy, odchylając głowę do tyłu.

[Brooke Davis]

Ssał jej sutki , a kiedy był gotowy uniósł jej seksowny tyłek w górę żeby oplotła go nogami w pasie. Rozchylił materiał jej majteczek i zanurzył się w niej swoim sztywnym kutasem. Głośno westchnął i zaczął ją posuwać opierając ją o drzwi.

[Justine Devoux]

-Bosko.. -mruknęła nakręcona i jęknęła, gdy cały w nią wszedł bez problemu..
-Oooch, tak.. - westchnęła i jej oddech przyspieszył, spojrzała w jego oczy i pocałowała jego usta, usmiechnęła się zadowolona, mocno trzymała go nogami w pasie i rękoma za szyję. Miał chłop sporo siły.

[Brooke Davis]

Oj tak zdecydowanie miał sporo siły w końcu w pracy sporo dźwigał , a ona była dla niego leciutka. Wchodził w nią raz po raz , jej piersi ocierały się o jego klatę. Złapał ją mocniej za pośladki i nabijał ją na swój sztywny pal. Było mu cholernie dobrze , był napalony i pragnął jej w tej właśnie chwili

[Justine Devoux]

Poruszała się na nim, kołysząc bioderkami i przyjmując go głęboko w sobie. Oddychała szybko i wzdychała pod nosem za każdym razem gdy trafiał chujem w jej czuły punkt. Całowała jego usta zaborczo, obejmując go za szyję.

[Brooke Davis]

Odwzajemniał jej pocałunki , było naprawdę gorąco , serce waliło mu jak szalone , oddech przyspieszył.
-o tak idealna jesteś Jade -powiedział napalony. Czuł jak po jego udach spływały jej soczki. Wysunął się z niej. Postawił ją na podłodze kiedy oparła dłonie na drzwiach wszedł w nią od tyłu calutki. Zaczął ją ostro posuwać. Złapał za jej piersi i mocno je ściskał

[Justine Devoux]

Jej też było z nim baaardzo dobrze, wypychała bioderka w jego stronę, a gdy ja postawił na podłogę to wypięła tyłek.
-Fuckkk...- Jęknęła jak znowu w nią wszedł i już mocno ja posuwał. Oparła się rękoma o drzwi i jęczała coraz głośniej czując w sobie jego wielkiego chuja.

[Brooke Davis]

A on raz za razem w nią wchodził po same jajka czasami strzelał jej też soczyste klapsy na pośladki. Czuł wtedy jak mocniej się na nim zaciska
-o tak idealnie Piękna-mówił , zaciskał dłonie na jej biodrach jego ruchy były mocne i pewnie tego co robił

[Justine Devoux]

Nie przepadała za takim traktowaniem, ale teraz te klapsy cholernie ją nakręcały..
-Ahh, fuck me.. Hard.. - Jęknęła, przejechała dłonią po jego ręce i wbiła w nią swoje paznokcie. Bosko ją pieprzyl. Czuła jak już jest blisko.

[Brooke Davis]

A on nie zwalniał kiedy wbiła paznokcie w jego skórę ,sprawiło mu to jeszcze większą przyjemność. Złapał ją mocniej za włosy pociągnął w swoją stronę. I pocałował jej usta nie zwalniał swoich ruchów. Czuł jak mocno cieka soczkami
-boska -wydyszał i spojrzał na nią z pożądaniem , chciał jej więcej i więcej. Wyszedł z niej posadził ją na komodzie i zaczął pieścić językiem jej cipkę wsuwał w nią palce i masował ją od środka.

[Justine Devoux]

Doprowadzał ją do totalnej ekstazy, a gdy posadził ją na komodzie i dobrał się do jej cipki to normalnie płonęła. Jęknęła głośniej i złapała się szafki, by nie odlecieć od tych doznań, jej ciało wygięło się w łuk, a biodrami nabijała się na jego palce, chcąc więcej i więcej..
-Fuck! Ryan! Ochh! Jeszcze... - drżała cała, czując cudowny orgazm, chciała jeszcze. Dawno jej nie było tak dobrze.

[Brooke Davis]

Czuł jak dochodzi zaciskała się na jego palcach.
-bosko -powiedział napalony jego kutas stał na baczność i zdecydowanie to nie był koniec jej doznań. Podniósł się pocałował jej usta i po chwili nakierował swoją pałę i wszedł w nią
-o kurwa jak dobrze-powiedział złapał ją za biodra i posuwał ją znowu ostro