[Justine Devoux]

***

[Thomas Lancaster]

Weszli do sypialni , zanim się położyli wzięli szybki prysznic żeby się odświeżyć i przyszli do łóżka. Położyli się i poszli spać. Tom obudził się rano i zaczął się dobierać do dziewczyny jego kutas stał na baczność zaczął lizać jej cipkę wsuwał w nią swoje palce

[Justine Devoux]

Obudziła się bo czuła te jego pieszczoty.. Westchnęła głośno i wplotla dłoń w jego włosy..
-yhmmm. Co to za pobudka? - zapytała z szerokim uśmiechem. Cudowny był.

[Thomas Lancaster]

- lubię Cię posuwać od rana - powiedział już podnieconym głosem.
- o tak mała - czuł jak jest już nakręcona uniósł się i nakierował swojego chuja na jej mokrą szparkę i zaczął się w niej poruszać raz po raz

[Justine Devoux]

Uśmiechnęła się do niego szeroko.
-To dobrze.. Ja lubię jak mnie posuwasz od rana.. - jęknęła jak w nią wszedł i się zaczął poruszać..
-W ogóle lubię jak mnie posuwasz.. - westchnęła.

[Thomas Lancaster]

-to dobrze , bo nie zamierzam z tego zrezygnować -powiedział wesoło. Wchodził w nią po same jajka. Było mu cholernie dobrze, jej cipka była nieźle nakręcona czuł jak go mocno ściska
-o tak mała-powiedział i sprzedał jej dość ostrego klapsa

[Justine Devoux]

- To cudownie.. - uśmiechnęła się do niego szeroko.
Jęczała już głośno. Dłońmi ściskała swoje cycki, jego ramiona.. Starała się poruszać w jego rytmie mocno..
-Ooo tak. Idealnie Thomas.. - wydyszała..

[Thomas Lancaster]

Wiedział że jest jej z nim dobrze to jeszcze bardziej go podniecało. Jej jęki działały strasznie na niego. Mocno ją posuwał na jej tyłku robiły się czerwone ślady od klapsów .

[Justine Devoux]

A ona poczuła tylko jak dochodzi, zacisnęła się mocno na jego kutasie a jej ciało wygięło się w łuk..
-Ooo och! Taaak! THOM! OOOO OCHHH! - krzyczała głośno czując ten cudowny orgazm.

[Thomas Lancaster]

A on nie zwalniał poruszał się w niej jeszcze przez dłuższą chwili po czym sam w niej doszedł. Opadł na łóżko
-takie poranki uwielbiam , to co wspólne śniadanie i spadam -powiedział i spojrzał na dziewczynę

[Justine Devoux]

- Jasne.. - powiedziała i uśmiechnęła się do niego. Chwilę odpoczęła, potem poszła zrobić im śniadanie. Przyniosła tu i zjedli w łóżku. A potem on już pojechał. A ona poszła na uczelnie.

[Savanah Spencer]

Takse złapali szybciej pewnie.Wiec pryjechali do niej.Jake oczywiscie zaplaci.No i skoro srodek nocy to pewne od rauz do sypialn poslzi.
-Calkiem przjemny may domek - powiedzial wesolo i jz wpkoju ojal ja w pasie mocno i wpil sie w jej usta.\-Chce ci sie bardzo spac?- zapytal i rozsunal suwak sukienki i sie jej pozbyl z niej.

[Justine Devoux]

Uśmiechnęła się na jego słowa..
-Bardzo go lubię.. - powiedziała i puściła mu oczko.
-W sumie bardzo to nie.. - zaśmiała się i Odwzajemniła i zaraz była naga, a w zasadzie w samych majteczkach.
Przejechała dłońmi po jego ramionach a potem rozpiela jego koszule i ja z niego ściągnęła. Pocałowała jego klatę..

[Savanah Spencer]

-No to dobre se skalda.... ululasz mnie do snu - odparl i scisnl jej tylek.
Chwile pozowlil jej sie calowac a potem rozpial spodnie i ja z suenal z siebie.
-Zabaw sie nim Soph - powiedzial kladac jej reke na swoim kutasie

[Justine Devoux]

Uśmiechnęła się na widok jego chuja i od razu go zaczęła masować żeby stanął nieco.. A jak juz był trochę sztywny to pchnęła go na łóżko i sama się pochyliła nad nim. A zaraz dobrała się ustami do jego kutasa i zaczęła mu obciągać..