28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
mnóstwo małych butików wzdłuż ulicy
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
W takim razie wybraliśmy się z Willem na zakupy, wsiedliśmy w samochód i skierowaliśmy się do najbardziej prestiżowej części miasta.
-Okej, to dokąd najpierw kochanie?-zapytałam i uśmiechnęłam się do niego.
-Okej, to dokąd najpierw kochanie?-zapytałam i uśmiechnęłam się do niego.
0 lat
0 cm
singiel
- Najpierw po twoją sukienkę - powiedział parkując na jednym z miejsc parkingowych. - O tu - uśmiechnął się gasząc silnik i wysiadając z samochodu. Otworzył drzwi od strony Cass i zamknął samochód. Złapał ją za dłoń i weszli do środka.
-Dzień Dobry panie Reed - przywitała ich sprzedawczyni
-Dzień dobry - powiedział z uśmiechem. - Rozmawialiśmy ostatnio o tych dwóch sukniach...- powiedział do kobiety.
- Tak tak, zapraszam - uśmiechnęła się do Cassidy i zabrała ją do przymierzalni.
W tym czasie Will dostał szampana i usiadł wygodnie na kanapie. - Czekam na ciebie - dodał gdy Cassidy była już w przymierzalni
-Dzień Dobry panie Reed - przywitała ich sprzedawczyni
-Dzień dobry - powiedział z uśmiechem. - Rozmawialiśmy ostatnio o tych dwóch sukniach...- powiedział do kobiety.
- Tak tak, zapraszam - uśmiechnęła się do Cassidy i zabrała ją do przymierzalni.
W tym czasie Will dostał szampana i usiadł wygodnie na kanapie. - Czekam na ciebie - dodał gdy Cassidy była już w przymierzalni
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
Poszłam grzecznie za ekspedientką do przymierzalni, żeby założyć suknie. A gdy miałam już tą pierwszą na sobie, to wyszłam przed przymierzalnię, żeby się pokazać Willowi..
-Co myślisz?-zapytałam i obróciłam się dookoła własnej osi.. Spojrzałam na niego z uśmiechem, sukienka bardzo przypadła mi do gustu.
//masz jakieś wybrane kiecki, czy ja mam coś szukać?
-Co myślisz?-zapytałam i obróciłam się dookoła własnej osi.. Spojrzałam na niego z uśmiechem, sukienka bardzo przypadła mi do gustu.
//masz jakieś wybrane kiecki, czy ja mam coś szukać?
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-Jest przepiękna..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego..-Ale zaraz przymierzę tą drugą, a potem jeszcze jedną..-powiedziałam i pomachałam brwiami. Poszłam z powortem do przymierzalni i ubrałam suknię 2. Wyszłam by się mu w niej pokazać. A potem znów się przebrałam i wskoczyłam w suknię 3. I znów wyszłam..
-Musisz wybrać kochanie..-powiedziałam do niego i uśmiechnęłam się.
-Musisz wybrać kochanie..-powiedziałam do niego i uśmiechnęłam się.
0 lat
0 cm
singiel
-A ty którą byś chciała? - zapytał ją z uśmiechem. - Wszystkie są ładne - wyjaśnił - Nawet bardzo - dodał z uśmiechem i spojrzał na ekspedientkę.
Chodziło mu o to, że niezależnie którą wybierze, resztę i tak wezmą i te dwie których nie wybrała dostanie pod choinkę.
Chodziło mu o to, że niezależnie którą wybierze, resztę i tak wezmą i te dwie których nie wybrała dostanie pod choinkę.
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-Chyba numer dwa podoba mi się najbardziej..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego..
-To co? Na Wigilii obowiązują stroje wieczorowe?-zapytałam i spojrzałam na mojego chłopaka..
-Cieszę się, że Ci się podobają..-puściłam mu oczko.
-To co? Na Wigilii obowiązują stroje wieczorowe?-zapytałam i spojrzałam na mojego chłopaka..
-Cieszę się, że Ci się podobają..-puściłam mu oczko.
0 lat
0 cm
singiel
- To w takim razie bierzemy numer 2 - uśmiechnął się szeroko podając jej kieliszek z szampanem - Można tak powiedzieć - dodał - Zawsze są robione rodzinne zdjęcia więc trzeba dobrze wyglądać - dokończył.
- Za nowy zakup - spojrzał na nią stukając kieliszkiem o kieliszek
- Za nowy zakup - spojrzał na nią stukając kieliszkiem o kieliszek
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-Dobrze..-powiedziałam i pokiwałam głową, podeszłam do niego i napiłam się szampana..
-Jezu.. Co za królewski ród..-powiedziałam i zaśmiałam się, bo mi się to ewidentnie skojarzyło..
-Zaczynam się jeszcze bardziej stresować tą kolacją..-powiedziałam i zarzuciłam mu dłonie na szyjkę, pocałowałam go.
-Dzięki za śliczną sukienkę..-powiedziałam do niego.
-Jezu.. Co za królewski ród..-powiedziałam i zaśmiałam się, bo mi się to ewidentnie skojarzyło..
-Zaczynam się jeszcze bardziej stresować tą kolacją..-powiedziałam i zarzuciłam mu dłonie na szyjkę, pocałowałam go.
-Dzięki za śliczną sukienkę..-powiedziałam do niego.
0 lat
0 cm
singiel
- Haha - zaśmiał się - Wiesz, myślę, że nic takiego byśmy nie robili, gdyby nie to, że potem te zdjęcia pojawiają się w prasie - wyjaśnił - Dlatego lepiej być przygotowanym - dodał choć troche żartował z tym że trzeba być przygotowanym.
- To na szczęście tylko dzisiaj. - powiedział - Jutro już na luzaku - dodał.
- Nie ma za co - pocałował ją - Dla ciebie wszystko - wyjaśnił z uśmiechem.
- To na szczęście tylko dzisiaj. - powiedział - Jutro już na luzaku - dodał.
- Nie ma za co - pocałował ją - Dla ciebie wszystko - wyjaśnił z uśmiechem.
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-Chyba nigdy się do tego nie przyzwyczaję..-powiedziałam i pokręciłam głową, spojrzałam w jego oczka..
-Ale cóż.. Jakoś trzeba dać sobie rade, więc kupię sukienkę i będę się grzecznie uśmiechać do wszystkich..
-Yhm, może jakoś przetrwam..-puściłam mu oczko.
-Jestes najlepszy..-powiedziałam i pewnie musiałam wrócić do przebieralni, pozbyć się tej sukienki..
-Zaraz wracam..-powiedziałam do niego, okręciłam się jeszcze przed lustrem i zniknęłam na chwilkę.
-Ale cóż.. Jakoś trzeba dać sobie rade, więc kupię sukienkę i będę się grzecznie uśmiechać do wszystkich..
-Yhm, może jakoś przetrwam..-puściłam mu oczko.
-Jestes najlepszy..-powiedziałam i pewnie musiałam wrócić do przebieralni, pozbyć się tej sukienki..
-Zaraz wracam..-powiedziałam do niego, okręciłam się jeszcze przed lustrem i zniknęłam na chwilkę.
0 lat
0 cm
singiel
- Przyzwyczaisz się i damy rade - powiedział dając jej buzi - a myślę, że będziesz na pewno mieć z kimś dużo wspólnych tematów - dodał z uśmiechem - Jedna z cioć jest psychologiem, więc na pewno się dogadacie - dodał patrząc na nią
- Dobrze - uśmiechnął się - Czekam w takim razie - dokończył i usiadł na kanapie czekając na nią
- Dobrze - uśmiechnął się - Czekam w takim razie - dokończył i usiadł na kanapie czekając na nią
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-Jakoś sobie chyba poradzę, w końcu zarabiam na życie tym, że rozmawiam z ludźmi..-powiedziałam i zaśmiałam się, spojrzałam w jego oczka z rozbawieniem..
-Okej..-powiedziałam i uśmiechnęłam się. Po kilkunastu minutach wróciłam z przymierzalni.. Za mną przyszła ekspedientka i zaczęła pakować ją nam do pudełka. Gdy już to zrobiła, to zapłaciliśmy za zakupy, pewnie dość szybko dobraliśmy jeszcze buty i torebkę i wyszliśmy ze sklepu. Wsiedliśmy do samochodu..
-Dokąd teraz?
-Okej..-powiedziałam i uśmiechnęłam się. Po kilkunastu minutach wróciłam z przymierzalni.. Za mną przyszła ekspedientka i zaczęła pakować ją nam do pudełka. Gdy już to zrobiła, to zapłaciliśmy za zakupy, pewnie dość szybko dobraliśmy jeszcze buty i torebkę i wyszliśmy ze sklepu. Wsiedliśmy do samochodu..
-Dokąd teraz?
0 lat
0 cm
singiel
- Teraz... - zaczał sięzastanawiać i spojrzał na zegarek - Do domu - powiedział. - Zajęło nam to więcej czasu niż myślałem - powiedział - Trzeba będzie wracać i się szykować - wyjaśnił. - Zaraz wracam - powiedział do Cassidy. Dodatkowe sukienki miały przyjechać do domu.
- Nie mamy za dużo czasu - dodał - A trzeba się wystroić - puścił jej oczko i wrócili do domu
- Nie mamy za dużo czasu - dodał - A trzeba się wystroić - puścił jej oczko i wrócili do domu